Wyszukiwarka
Liczba elementów: 142
Gliwice
Gliwicka Radiostacja rozpoczęła nadawanie w 1925 roku w zbudowanym na jej potrzeby obiekcie zlokalizowanym przy ul. Radiowej, odległym od powstałej 10 lat później stacji nadajnika o ok. 4 km. W rozgłośni przy ul.Radiowej antena nadawcza zawieszona była pomiędzy dwoma stalowymi masztami o wysokości 75 metrów, które rozebrano w 1937 r. Gliwicka stacja radiowa służyła do retransmisji programu Radia Wrocław. W latach 1925-32 Radiostacja należała do spółki Schlesische Funkstunde AG, (Śląska Audycja Radiowa SA), a od 1932 była częścią państwowej rozgłośni – Reichssenedr Breslau. Stacja zasięgiem obejmowała wschodnie obszary Śląska oraz przygraniczne ziemie polskie, co po podziale Górnego Śląska w 1922 r.nabrało szczególnego znaczenia. W celu poprawy jakości nadawanych programów, w latach 30. na obszarze Niemiec wzniesiono kilkanaście drewnianych wież radiowych, w których antena umieszona była wewnątrz konstrukcji. Do budowy nie można było użyć metalu, ponieważ zakłócałby emisję fal radiowych. Najwyższa ówczesna wieża sięgnęła 190 m, jednak spośród zachowanych do dziś prymat dzierży ta w Gliwicach. Gliwicka wieża antenowa została zbudowana w 1935 r. przez firmę Lorenz.Użyto drewna modrzewiowego. Belki połączono śrubami z mosiądzu. Jest ich w konstrukcji 16 100. Na szczyt wiodą schody z 365 stopniami. Wieża w czterech miejscach przymocowana została do betonowych fundamentów śrubami o długości 235cm! W odległości ok. 250 m od wieży stoi budynek stacji nadajnika oraz dwa budynki mieszkalne, zajmowane pierwotnie przez pracowników obsługujących stację. Budynek nadajnika jest obecnie jednym z oddziałów Muzeum w Gliwicach. Można w nim zobaczyć nie tylko wiele oryginalnych urządzeń historycznej stacji radiowej, ale także dobrze zachowane nietechniczne wyposażenie budynku. Prowokacja gliwicka. W przededniu ataku III Rzeszy na Polskę 31 sierpnia 1939 roku udający Polaków esesmani – ucharakteryzowani na powstańców śląskich -wdarli się do gliwickiej stacji nadawczej przy ul.Tarnogórskiej, aby nadać odezwę w języku polskim zapowiadającą rychłą polską ofensywę i wzywającą do powstania. Ze względów technicznych komunikatu nie udało się nadać. W eter poszły jedynie następujące słowa:„Uwaga! Tu Gliwice. Rozgłośnia znajduje się w rękach polskich.” W Radiostacji zastrzelony został Franciszek Honiok. Jęgo śmierć była częścią akcji - zaplanowanej i wykonanej przez gestapo - mającej uwiarygodnić polski napad na radiostację. Napad na gliwicką Radiostację był fragmentem szeroko zakrojonego planu, koordynowanego przez SD. Plan obejmował szereg prowokacji granicznych nie tylko na Górnym Śląsku, ale także na polskim Pomorzu i w Wielkopolsce. Prowokacje wykorzystano w propagandowych komunikatach radiowych i prasowych. Stały się w nich uzasadnieniem agresji III Rzeszy wobec Polski, którą obarczono winą za rozpoczęcie wojny. Obecnie wieża antenowa wraz z trzema budynkami, które razem tworzą zabytkowy kompleks Radiostacji stanowi własność Miasta Gliwice. Budynek nadajnika od 2005 roku jest oddziałem Muzeum w Gliwicach. Można w nim zobaczyć oryginalne wyposażenie stacji ,a także między innymi film o prowokacji gliwickiej. Radiostacja Gliwice znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Katowice
W 1925 roku papież Pius XI utworzył diecezję katowicką, podległą metropolii krakowskiej. Już dwa lata później rozpoczęto w Katowicach wznoszenie kościoła katedralnego, robiąc pierwsze wykopy pod fundamenty. Projekt okazałej świątyni przygotowali dwaj znani architekci: Zygmunt Gawlik i Franciszek Mączyński. Prace nadzorował błogosławiony ks. Emil Szramek. Inwestycja przeciągała się – wpierw z powodu kryzysu światowego, później II wojny światowej i wreszcie nastania PRL. Okoliczności historyczne miały wpływ na ostateczny wygląd świątyni. Kościół zbudowano na planie krzyża łacińskiego. Mury wzniesiono z dolomitu śląskiego (dostarczonego z kamieniołomu w Imielinie). Budowla ma długość 101, a szerokość 50 m. Styl – klasycyzujący. W fasadzie umieszczono troje drzwi. Przed nimi efektowny portyk, złożony z ośmiu kolumn. Nad kolumnadą znajduje się złocony napis: Soli Deo honor et gloria - Jedynie Bogu cześć i chwała. Nad skrzyżowaniem nawy głównej z transeptem znajduje się olbrzymia kopuła, wysoka na 64 m, zakończona latarnią z krzyżem. Według planów miała ona sięgać ponad 100 m, ale z powodów politycznych, w okresie stalinowskim musiano zrezygnować z tych zamierzeń. Dzwony umieszczono na dachu budowli. Z dwóch stron prezbiterium dobudowano gmachy zakrystii i probostwa. Wnętrze świątyni podzielono na trzy nawy. W prezbiterium, nad ołtarzem głównym umieszczono figurę Chrystusa Króla Wszechświata. Obok prezbiterium znajdują się dwie kaplice: Chrztu Świętego i Najświętszego Sakramentu. W tej ostatniej modlił się w 1983 roku papież Jan Paweł II. Co ciekawe, mozaikę w kaplicy ufundował (trzy lata wcześniej) ówczesny kardynał Joseph Ratzinger – późniejszy kolejny papież, Benedykt XVI. W lewej nawie wydzielono trzy kaplice: Matki Bożej Fatimskiej, Serca Jezusowego i św. Barbary; w prawej: Matki Bożej Częstochowskiej i św. Antoniego. Piękne witraże wykonał Krakowski Zakład Witrażów. Organy ulokowano zarówno na chórze jak i w prezbiterium. Świątynię zdobi wiele pamiątkowych figur i tablic. W podziemiach kościoła znajduje się krypta z Kościołem Akademickim, ozdobionym freskami Drogi Krzyżowej. Przed archikatedrą postawiono pomnik Jana Pawła II.
Pszczyna
Kamienica przy ulicy Piastowskiej 26 wyróżnia się w zabudowie Pszczyny i przywołuje przed oczy wygląd miasta z XVIII wieku. Jest to jednopiętrowy budynek, przykryty dwuspadowym dachem. Z zewnątrz uwagę zwraca biel ścian, z którą kontrastują pociemniałe gonty dachu. Uroku kamieniczce dodaje skromna facjatka. Kamienica została przekształcona w muzeum w 1985 roku, dzięki staraniom obecnego kustosza – Aleksandra Spyry oraz wsparciu Towarzystwa Miłośników Ziemi Pszczyńskiej. Podstawową działalnością muzeum jest kolekcjonowanie i prezentacja wszelkich druków śląskich, powstałych w języku polskim, niemieckim i innych. Znajdziemy więc tutaj przede wszystkim gazety, ulotki, druki akcydensowe, książki. Najstarszym drukiem w posiadaniu muzeum jest brewiarz z 1688 roku, najstarszą zaś gazetą – egzemplarz Schlesische Privilegirte Zeitung z 1813 roku. W bibliotece dostępna jest największa kolekcja książek i czasopism związanych z Pszczyną. Bardzo interesujący jest zbiór maszyn drukarskich i urządzeń introligatorskich. Zwiedzający mają możliwość wydrukowania sobie pamiątki na ręcznej prasie typograficznej z drugiej połowy XIX wieku. W muzeum upamiętniono również trzy wybitne postacie. Zrekonstruowano gabinet redaktorski Wojciecha Korfantego, wybitnego działacza, walczącego o polskość Śląska. Osobne pomieszczenie poświęcono Ludwikowi Musiołowi – nauczycielowi, krajoznawcy, historykowi, autorowi ponad 300 prac - w tym monumentalnej monografii historycznej Pszczyny. Na piętrze wygospodarowano „Izbę u Telemanna”, w której umieszczono zabytkowe instrumenty muzyczne; od czasu do czasu rozbrzmiewa w niej również elegancka muzyka Georga Telemanna, XVIII-wiecznego kompozytora, często obecnego na dworze książąt pszczyńskich. Muzeum Prasy Śląskiej znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Rybnik
Jeśli chcemy zrobić frajdę najmłodszym, będąc w okolicach Rybnika, świetnym celem naszej wycieczki będzie niewątpliwie Rodzinny Park Atrakcji w Kamieniu, dzielnicy miasta. Park oferuje cały szereg atrakcji, które sprawią, że pociechy na pewno nie będą się nudzić. Obok różnego rodzaju rozrywek i zajęć sportowych na świeżym powietrzu, czy standardowych placów zabaw z urządzeniami rekreacyjnymi, urządzono tu również Park Dinozaurów i Bajkową Krainę. Oferta Rodzinnego Parku Rozrywki nakierowana jest na edukację połączoną z zabawą. W oryginalnej scenerii, w której obok modeli dinozaurów przechadzają się alpaki, kucyki i pawie, znajdą coś dla siebie także dorośli. Dino Park to niewątpliwie jedna z głównych tutejszych atrakcji. Obok obejrzenia wielu modeli dinozaurów, naturalnej wielkości, możemy tu również wejść do środka głowy żarłocznego tyranozaura. Pouczającą przygodą dla dzieci będzie też zabawa w paleontologów, gdy z piasku wykopią szkielet wielkiego, prehistorycznego gada. Najmłodsi mogą także poujeżdżać młodego apatozaura. W upalne dni zimnym prysznicem zaskoczy nas zapewne dilofozaur. Wielu znanych bohaterów bajek i baśni zamieszkało w tutejszej Bajkowej Krainie. Dzieciom na pewno na długo pozostanie w pamięci spotkanie z Jasiem i Małgosią, Babą Jagą, Kotem w Butach, Czerwonym Kapturkiem. Tutaj także znajdują się Bajkowa ścieżka, Bajkowa łódź, Bajkowe place zabaw - duży i mały oraz kolejka - Brzydkie Kaczątko. W Rodzinnym Parku Atrakcji czeka też szereg innych niespodzianek. Park linowy, łódź piracka, czy indiańskie namioty tipi to tylko niektóre z nich. Zresztą, sami przyjedźcie i zobaczcie.
Bytom
Muzeum w Bytomiu powstało w wyniku działań pasjonatów, którzy już w 1910 roku założyli Bytomskie Towarzystwo Historyczne i Muzealne (Beuthener Geschichts- und Museumsverein). Zbiory pochodziły głównie z prywatnych kolekcji oraz z archiwum miejskiego. Z początku muzeum nie posiadało stałej siedziby, co nie przeszkadzało w powiększaniu liczby zgromadzonych eksponatów. Potem jego siedzibą stał się dom w miejscu obecnego budynku „Gloria”. W 1928 roku właścicielem instytucji stało się miasto Bytom. Wkrótce przystąpiono do budowy nowoczesnej siedziby, przy ówczesnym placu Moltkego (dziś pl. Sobieskiego). W latach 1929-1931 stanął okazały budynek, zaprojektowany przez Oscara Goltza, Alberta Stütza i Herberta Hettlera. W roku następnym do gmachu wprowadziło się Górnośląskie Muzeum Krajowe. Muzeum w Bytomiu było przed wojną jednym z elementów walki propagandowej, toczonej pomiędzy Niemcami i Polakami. W 1939 roku, po zwycięskiej kampanii wrześniowej, Niemcy przenieśli część zbiorów z katowickiego, polskiego Muzeum Śląskiego do Bytomia, a sam nowy gmach muzealny w Katowicach zburzyli. W 1945 roku zbiory zostały ewakuowane na Zachód, lub zniszczone i rozszabrowane. Wkrótce jednak, siłami polskich muzealników, instytucję przywrócono do życia. Obecnie w muzeum funkcjonują działy: Archeologii, Etnografii, Historii, Historii i Kultury Lwowa i Kresów Południowowschodnich, Przyrody, Sztuki. Ponadto instytucja prowadzi bibliotekę oraz działalność edukacyjną i wydawniczą. W gmachu głównym obejrzeć można następujące wystawy stałe: poświęcone przyrodzie („Środowiska Przyrodnicze Górnego Śląska – Lasy”, „Przyroda Górnego Śląska. Wody i mokradła”), etnografii („Z życia ludu śląskiego XIX -XX w.”) oraz sztuce („Galeria Malarstwa Polskiego”). Niezwykle bogaty jest katalog wystaw czasowych, prezentowanych w gmachu głównym oraz budynku przy ul. Korfantego. Sala Gorczyckiego tamże jest miejscem częstych koncertów muzyki klasycznej.
Gliwice
O Gliwicach źródła historyczne wspominają po raz pierwszy w XIII wieku. Na początku XIV stulecia brat księcia bytomskiego, Siemowit, osiadł w mieście i zaczął tytułować się księciem gliwickim. Bardzo prawdopodobne, że to właśnie temu władcy zawdzięcza miasto powstanie solidnej warowni. Specjaliści spierają się jednak, czy był nią zachowany do dziś zamek. Wielu uważa, że pierwotny zamek stał nieopodal kościoła Wszystkich Świętych, gdzie obecnie znajduje się budynek plebani. Jeśli mają rację, to podziwiany Zamek Piastowski jest XVI-wiecznym tzw. dworem Cetrycza, jak nazywano ten obiekt do 1945 roku. Fryderyk von Zettritz (Cetrycz) dzierżawił miasto w drugiej połowie XVI wieku. Do budowy swej siedziby wykorzystał XIV-wieczne baszty, pomiędzy którymi wybudował dwupiętrowy budynek z cegły. W następnych dziesięcioleciach zamek podlegał licznym przebudowom. M.in. zmieniono wygląd średniowiecznych baszt. Będąc pod opieką miasta często zmieniał swoje przeznaczenie. Był arsenałem miejskim, magazynem, a nawet więzieniem. Zamkiem Piastowskim stał się dopiero w latach 80. ubiegłego wieku. Obecnie, po gruntownej rewitalizacji, w zamku umieszczono oddział Muzeum w Gliwicach. W salach ekspozycyjnych prezentuje się zbiory z działów: archeologicznego i historycznego. Wystawa archeologiczna to głównie plon prac wykopaliskowych, prowadzonych na cmentarzysku kultury łużyckiej w Świbiu, na Starym Mieście w Gliwicach, w zamku w Toszku i grodzisku w Pławniowicach. Ekspozycja historyczna jest również bardzo zróżnicowana. Możemy zobaczyć pamiątki pozostałe po cechach gliwickich, przedmioty związane z powstaniami śląskimi, plebiscytem czy działalnością Związku Polaków w Niemczech, a także bogatą kolekcję fotografii. Ciekawość wzbudza zbiór militariów z krajów… Dalekiego Wschodu.
Cieszyn
Historia 4 Pułku Strzelców Podhalańskich związana jest jeszcze z oddziałami, które pod różnymi nazwami formowane były u schyłku I wojny we Włoszech i we Francji. Powstał wówczas m.in. 19 Pułk Strzelców Polskich, który po przybyciu do Polski przemianowany został na 19 Pułk Strzelców Pieszych. 1 września 1919 r. oddział zmienił nazwę na 143 Pułk Strzelców Kresowych, a 1 marca 1920 - ostatecznie na 4 Pułk Strzelców Podhalańskich. W 1919 r. pułk brał udział w wojnie polsko-ukraińskiej, a następnie w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920, uczestnicząc m.in. w bitwach pod Szelechowem, Wołkowińcem-Barem, Indurą oraz Obuchowem. Od listopada 1920 roku stacjonował on w Cieszynie. W 1924 mieszkańcy powiatu cieszyńskiego uroczyście wręczyli pułkowi ufundowany przez siebie sztandar. Święto jednostki obchodzone było 26 września, w rocznicę bitwy pod Obuchowem. W 1925 roku ekipa cieszyńskich strzelców zdobyła I miejsce w zawodach strzeleckich o mistrzostwo Dowództwa Okręgu Korpusu V w Krakowie oraz mistrzostwo Wojska Polskiego na zawodach w starym Samborze. Podczas kampanii obronnej 1939 roku pułk walczył w składzie 21 Dywizji Piechoty Górskiej. Po ciężkich walkach w rejonie Cieszyna i Bielska, a następnie Kalwarii Zebrzydowskiej oraz Bochni, żołnierze pułku znaleźli się nad Sanem, gdzie bronili w dniach 10 i 11 września linii rzeki w rejonie Leżajska i Krzeszowa, wkrótce wycofując się na południowy wschód, na teren województwa lwowskiego. Pułk, który w połowie września walczył pod Duchowem oraz w rejonie Dzikowa Nowego, został wówczas częściowo rozbity. Formalnie przestał istnieć 16 września. Część żołnierzy dostała się do niewoli, część weszła w skład innych jednostek. 22 września blisko 100 żołnierzy zostało przez Niemców oraz ukraińskich nacjonalistów spalonych żywcem we wsi Urycz, co stanowiło jedną z okrutniejszych zbrodni popełnionych we wrześniu 1939. Muzeum zostało uroczyście otwarte 16 lutego 2008 roku. Przy placówce działa grupa rekonstrukcji historycznej, która przy różnych okazjach prezentuje umundurowanie i wyposażenie 4 PSP.
Chorzów
Dzisiejszą ulicę Wolności wytyczono w latach 1848-1856. Połączyła dzielnice podmiejskie ze stacją kolejową Królewska Huta. Najpierw nosiła nazwę Actienchausse, później przemianowano ją na Kaiserstrasse. W 1922 roku, po przejęciu miasta przez Polskę, wprowadzono nazwę Wolności, która – oprócz krótkiej wojennej przerwy na Hitlerstrasse – trwa do dzisiaj. Ulica ma prawie dwa kilometry długości i w dużej części zabudowana jest interesującymi kamienicami z przełomu XIX i XX wieku. Uwagę zwracają style historyczne, których najpiękniejszym reprezentantem jest neogotycki gmach Poczty Głównej. Secesję reprezentują chociażby: kamienica pod numerem 21, mieszcząca kiedyś aptekę, czy kamienica „Pod Dzwonem” (na rogu „Wolki” i ul. Sobieskiego) z najdłużej działającą w Chorzowie restauracją. Najstarszym budynkiem jest neorenesansowa willa z 1871 roku, stojąca na rogu ulicy Żeromskiego. Prawie naprzeciw niej wznosi się pierwszy chorzowski drapacz chmur – modernistyczny budynek Komunalnej Kasy Oszczędności z 1937 roku. Pod numerem 22 mieści się kino Panorama - jedno z najstarszych w Polsce. Działało już przed pierwszą wojną światową. W tym miejscu koniecznie trzeba przywołać postać urodzonego w Chorzowie Franza Waxmana. Ten dyrygent i kompozytor zrobił oszałamiającą karierę w Hollywood - dwukrotnie otrzymał Oscara! Współczesna Wolka i ta ze starych pocztówek są bardzo podobne. Niewiele obiektów ubyło. Chociaż - po jednym została wyrwa. W 1940 roku hitlerowcy zburzyli monumentalną synagogę, która stała w miejscu obecnej restauracji McDonald's. Ulicą Wolności wciąż jeżdżą tramwaje. Ale pojedyncza linia obsługuje ruch tylko w jedną stronę.