Wyszukiwarka
Liczba elementów: 7
Wycieczki: Militaria
Organizację obrony polskiej części Śląska rozpoczęto zaraz po wyznaczeniu granicy, jednakże, gdy chodzi o fortyfikacje stałe, przez długi czas nie rozpoczęto żadnych prac. Gdy w Niemczech do władzy doszedł Hitler, w drugiej połowie 1933 roku w polskim sztabie zatwierdzono projekty pierwszych obiektów. Do roku 1936 wzniesiono umocnienia w rejonie Bobrownik, Kochłowic i Dąbrówki Wielkiej. Lata 1937-38 przyniosły budowę kolejnych obiektów, m.in. w rejonie Goduli, będącej wówczas samodzielną gminą na obrzeżach Rudy Śląskiej, a obecnie jej dzielnicą. Na tę grupę umocnień, położonych na terenie samej Goduli oraz na obrzeżach Chropaczowa i Lipin, złożyło się 5 schronów bojowych oraz towarzyszące im obiekty, takie jak tradytor, czy schron amunicyjny. Zasadnicze bunkry wzniesione zostały w 1937 r., zaś w następnym wykonano większość prac związanych z wyposażeniem. Zadaniem punktu oporu „Godula” było zabezpieczenie drogi prowadzącej od strony Bytomia, która stanowiła jeden z kierunków potencjalnego ataku Niemców. Schrony były także dobrymi punktami obserwacyjnymi sporego obszaru. Najbardziej znanym jest schron o numerze 19, który - wyposażony w kopułę obserwacyjno-bojową i uzbrojony w trzy ckmy i dwa rkmy - posiadał dodatkowo izbę dla drużyny wypadowej. Obiekt ten znajduje się w dobrym stanie. Dotychczas nie został udostępniony do zwiedzania, choć władze Rudy Śląskiej rozważają przeznaczenie go na cele muzealne. Do kompleksu obiektów należą również: nieco zdewastowany ciężki schron bojowy o numerze 18, znajdujący się w nieco lepszym stanie, choć zarośnięty chaszczami schron nr 16, zdewastowany schron 16a, schron magazynowy nr 5 z zalanym wodą wejściem i obiekt pozorno-bojowy nr 20 (dziś zasypany).
Obszar Warowny „Śląsk” powstał w latach 30. ubiegłego wieku i miał bronić polskiego Śląska w przypadku agresji wojsk niemieckich. W ciągu kilku lat wybudowano ponad 60 km umocnień, które rozciągały się od Sączowa i Niezdary na północy, aż po Pszczynę na południu regionu. Ogromnym kosztem wzniesiono potężne punkty oporu i pozycje polowe, które obfitowały w schrony bojowe (w tym ciężkie), tradytory artyleryjskie, fortyfikacje i schrony polowe, budynki towarzyszące i inne, tego rodzaju, obiekty. Na terenie Piekar Śląskich zachowały się 24 obiekty fortyfikacyjne, tworzące punkt oporu wzgórze 304,7 w Dąbrówce Wielkiej, grupę bojową „Brzeziny” i punkt oporu wzgórze 298 w Brzozowicach–Kamieniu. Punkt oporu w Dąbrówce Wielkiej powstał najwcześniej, bo w latach 1933-34. Usytuowano go na wzgórzu o wysokości prawie 305 m n.p.m., które dominowało nad niemieckim wówczas Bytomiem (obecnie przebiega tędy droga krajowa nr 94 do Siemianowic Śląskich). Z tutejszych umocnień można było ostrzeliwać drogę z Bytomia do Katowic oraz linię kolejową Tarnowskie Góry–Chorzów. Najciekawszym obiektem jest tutaj tradytor czyli schron z armatą kal. 75 mm – najstarszy na Śląsku. Prócz niego na wzgórzu odnaleźć można schrony bojowe, schrony pozorne i bierne, a nawet fundamenty koszar. Na północ od Dąbrówki Wielkiej usytuowano najsłabsze ogniwo łańcucha obronnego w tej części OWS – schrony grupy bojowej „Brzeziny”. Na grupę składają się m.in. ciężki i lekki schron bojowy oraz schrony piechoty. We wrześniu 1939 roku toczyły się tutaj bardzo ciężkie walki. Kilka schronów stoi na terenie kopalni „Andaluzja”, reszta - na południe od niej. Wreszcie mamy, najbardziej wysunięty na północ, punkt oporu wzg. 298 w Kamieniu. Ryglował drogę z Piekar do Siemianowic. Bunkry odnajdziemy przy ul. Partyzantów. Można tu zobaczyć trzy ciężkie schrony bojowe, dwa schrony pozorne oraz jeden nietypowy obiekt. Jest nim dom organizacji „Strzelec”, wzniesiony przy obecnej ul. Długosza 84, w 1938 roku. To solidna, piętrowa konstrukcja z żelbetu, z piwnicami służącymi za schron bojowy. Obiekt w Kamieniu został udostępniony do zwiedzania jako izba muzealna Stowarzyszenia „Pro Fortalicium”.
Obszar Warowny „Śląsk” powstał w latach 30. ubiegłego wieku i miał bronić polskiego Śląska w przypadku agresji wojsk niemieckich. W ciągu kilku lat wybudowano ponad 60 km umocnień, które rozciągały się od Sączowa i Niezdary na północy, aż po Pszczynę na południu regionu. Ogromnym kosztem wzniesiono potężne punkty oporu i pozycje polowe, które obfitowały w schrony bojowe (w tym ciężkie), tradytory artyleryjskie, fortyfikacje i schrony polowe, budynki towarzyszące i inne, tego rodzaju, obiekty. Na terenie Piekar Śląskich zachowały się 24 obiekty fortyfikacyjne, tworzące punkt oporu wzgórze 304,7 w Dąbrówce Wielkiej, grupę bojową „Brzeziny” i punkt oporu wzgórze 298 w Brzozowicach–Kamieniu. Punkt oporu w Dąbrówce Wielkiej powstał najwcześniej, bo w latach 1933-34. Usytuowano go na wzgórzu o wysokości prawie 305 m n.p.m., które dominowało nad niemieckim wówczas Bytomiem (obecnie przebiega tędy droga krajowa nr 94 do Siemianowic Śląskich). Z tutejszych umocnień można było ostrzeliwać drogę z Bytomia do Katowic oraz linię kolejową Tarnowskie Góry–Chorzów. Najciekawszym obiektem jest tutaj tradytor czyli schron z armatą kal. 75 mm – najstarszy na Śląsku. Prócz niego na wzgórzu odnaleźć można schrony bojowe, schrony pozorne i bierne, a nawet fundamenty koszar. Na północ od Dąbrówki Wielkiej usytuowano najsłabsze ogniwo łańcucha obronnego w tej części OWS – schrony grupy bojowej „Brzeziny”. Na grupę składają się m.in. ciężki i lekki schron bojowy oraz schrony piechoty. We wrześniu 1939 roku toczyły się tutaj bardzo ciężkie walki. Kilka schronów stoi na terenie kopalni „Andaluzja”, reszta - na południe od niej. Wreszcie mamy, najbardziej wysunięty na północ, punkt oporu wzg. 298 w Kamieniu. Ryglował drogę z Piekar do Siemianowic. Bunkry odnajdziemy przy ul. Partyzantów. Można tu zobaczyć trzy ciężkie schrony bojowe, dwa schrony pozorne oraz jeden nietypowy obiekt. Jest nim dom organizacji „Strzelec”, wzniesiony przy obecnej ul. Długosza 84, w 1938 roku. To solidna, piętrowa konstrukcja z żelbetu, z piwnicami służącymi za schron bojowy. Obiekt w Kamieniu został udostępniony do zwiedzania jako izba muzealna Stowarzyszenia „Pro Fortalicium”.
Wycieczki: Militaria
Dawne, niemieckie bunkry oraz inne ślady umocnień w Podzamczu znajdują się w kilku miejscach, z czego najbardziej znane są te położone na wschodnich stokach Suchego Połcia. Ich zadaniem miała być kontrola drogi prowadzącej na Górny Śląsk. Miały także stać się jednym z ważnych węzłów oporu linii Ostwall, gdzie Niemcy mieli nadzieję na zatrzymanie frontu. W rejonie Suchego Połcia obejrzeć możemy dwa schrony. Pierwszy z nich to obiekt bojowy typu „Panzerstellung”. Żelbetonowa konstrukcja posiadać miała docelowo wieżę czołgową z armatą kalibru 37 mm. Nieopodal znajdują się resztki innego obiektu, który w styczniu 1945 roku został wysadzony przez Armię Radziecką. Kilkadziesiąt metrów od tamtego miejsca, za usypanymi wałami ziemnymi i skałą, znajduje się kolejny duży obiekt schronowy o grubych na półtora metra ścianach i obszernym pomieszczeniu, a także zachowanych urządzeniach wentylacyjnych. Schron podczas zdobywania Podzamcza przez Armię Radziecką był pusty. Żołnierze radzieccy nie wiedząc o tym, ostrzelali obiekt, czego ślady są widoczne do dziś. Ponieważ do schronu dotarli także zbieracze złomu, znikły z niego metalowe drzwi. Amatorzy sztuki militarnej obejrzeć mogą w rejonie Podzamcza cały kompleks umocnień, na który obok schronów (częściowo lepiej zachowanych, częściowo zdewastowanych lub „pomysłowo” wykorzystanych przez okolicznych gospodarzy) składają się także okopy i umocnienia ziemne. Umocnienia te, co ciekawe, nie zostały uzbrojone i obsadzone przed nadejściem frontu - pomimo tego, że Niemcy przywiązywali do ich budowy w 1944 r. duże znaczenie. Relacje starszych ludzi mówią o pracy przy tutejszych budowlach tysięcy osób, dość dobrze zresztą traktowanych - jak na okupacyjne realia.