Wyszukiwarka
Liczba elementów: 251
Kirkut w Zabrzu założony został w 1871 r., grunt zaś pod nekropolię podarował tutejszej gminie żydowskiej książę Guido Heckel von Donnersmarck. Parcela znajdowała się na ówczesnych peryferiach miasta. Niedługo po powstaniu cmentarza wybudowano tu dom przedpogrzebowy, w którym mieściło się bractwo pogrzebowe Chewra Kadisza. Z końcem XIX w., a także później, kirkut powiększano. Obecnie na powierzchni ok. 1,5 ha odnajdziemy kilkaset nagrobków - zarówno macew, jak i monumentalnych grobowców wykonanych z szarego piaskowca, a także z marmurów, granitu, czy czerwonego labradorytu. Najpiękniejsze z nich powstały na przełomie XIX i XX w. i należą do rodzin Herzbergów, Goldmannów, Borinskich, Leschnitzerów. Grobowiec Böhmów, wykonany z czarnego granitu szwedzkiego, jest wśród nich najokazalszy. Najstarszymi zaś są nagrobki Moritza Adlera oraz Johanny Friedmann, zmarłych w roku 1872. Pod murami pochowano także, w 1918 r., zmarłych żołnierzy rosyjskich z obozu jenieckiego w Zabrzu. Na terenie cmentarza odnajdziemy również zbiorową mogiłę więźniów zlokalizowanej w rejonie miasta filii niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau. Ponieważ przez lata cmentarz był pozbawiony opieki, następowała jego dewastacja, a wiele cenniejszych nagrobków padło ofiarą złodziei. W czasach nam bliższych część zniszczonych macew przeniesiona została w jedno miejsce, gdzie stworzono z nich „ścianę płaczu”. Obecnie opiekę nad cmentarzem sprawuje (od 1989 r.) Społeczny Komitet Opieki nad Cmentarzem Żydowskim w Zabrzu. Piękny jest drzewostan cmentarza, obejmujący kilkanaście gatunków drzew, w tym platany klonolistne posadzone w pierwszych latach istnienia kirkutu. Większą część powierzchni cmentarza i jego drzewostan bujni e porasta bluszcz pospolity.
Kirkut w Zabrzu założony został w 1871 r., grunt zaś pod nekropolię podarował tutejszej gminie żydowskiej książę Guido Heckel von Donnersmarck. Parcela znajdowała się na ówczesnych peryferiach miasta. Niedługo po powstaniu cmentarza wybudowano tu dom przedpogrzebowy, w którym mieściło się bractwo pogrzebowe Chewra Kadisza. Z końcem XIX w., a także później, kirkut powiększano. Obecnie na powierzchni ok. 1,5 ha odnajdziemy kilkaset nagrobków - zarówno macew, jak i monumentalnych grobowców wykonanych z szarego piaskowca, a także z marmurów, granitu, czy czerwonego labradorytu. Najpiękniejsze z nich powstały na przełomie XIX i XX w. i należą do rodzin Herzbergów, Goldmannów, Borinskich, Leschnitzerów. Grobowiec Böhmów, wykonany z czarnego granitu szwedzkiego, jest wśród nich najokazalszy. Najstarszymi zaś są nagrobki Moritza Adlera oraz Johanny Friedmann, zmarłych w roku 1872. Pod murami pochowano także, w 1918 r., zmarłych żołnierzy rosyjskich z obozu jenieckiego w Zabrzu. Na terenie cmentarza odnajdziemy również zbiorową mogiłę więźniów zlokalizowanej w rejonie miasta filii niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau. Ponieważ przez lata cmentarz był pozbawiony opieki, następowała jego dewastacja, a wiele cenniejszych nagrobków padło ofiarą złodziei. W czasach nam bliższych część zniszczonych macew przeniesiona została w jedno miejsce, gdzie stworzono z nich „ścianę płaczu”. Obecnie opiekę nad cmentarzem sprawuje (od 1989 r.) Społeczny Komitet Opieki nad Cmentarzem Żydowskim w Zabrzu. Piękny jest drzewostan cmentarza, obejmujący kilkanaście gatunków drzew, w tym platany klonolistne posadzone w pierwszych latach istnienia kirkutu. Większą część powierzchni cmentarza i jego drzewostan bujni e porasta bluszcz pospolity.
Aleja Najświętszej Maryi Panny ma długość półtora kilometra i szerokość 44 m. Jej przebieg zaplanowany został na początku XIX w., kiedy to połączyła właściwą Częstochowę z Nową Częstochową (formalnie te dwie miejscowości połączono w jeden organizm miejski w 1826 r.). Dziś aleja łączy Stare Miasto z dzielnicą Podjasnogórską. Plan alei jest dziełem inżyniera Jana Bernharda, zaś jej wytyczanie rozpoczęto w 1818 r. W 1823 wzdłuż niej posadzono rzędy kasztanowców. Od 1824 rozpoczęto oddawanie w wieczystą dzierżawę położonych przy niej, pustych jeszcze działek. Ówczesna nazwa arterii to ulica Panny Maryi. W połowie XIX w. powstała bita nawierzchnia oraz rynsztoki. Zbiegiem czasu utrwaliła się nazwa zwyczajowa „Aleje”. W latach międzywojennych ułożono kostkę granitową, a w miejsce wyciętych kasztanowców posadzono topole, lipy, klony i jawory. W ostatnich latach prowadzono remont Alei. Aleja rozpoczyna się przy placu Ignacego Daszyńskiego. Najbardziej godne uwagi budynki przy niej, to te oznaczone numerami: 12 - zbudowany w pierwszej połowie XIX w.; w przeszłości mieścił m.in. drukarnię, hotel żydowski oraz teatr letni, a dziś pełni funkcje handlowe; 13 - budynek z ok. 1878 r., niegdyś eklektyczny, obecnie pozbawiony cech stylowych; w 1905 mieścił się w nim Komitet Rewolucyjny; 14 - dom Adolfa Frankego, właściciela przędzalni i fabryki włókienniczej, wzniesiony na początku XX w.; podczas niemieckiej okupacji był punktem przerzutowym dla uciekających z getta; 16 - późnoklasycystyczny Stary Zajazd; 19 – późnoklasycystyczny, dawny gmach teatru; 24 - eklektyczna Kamienica Kupiecka z elementami neogotyckimi, z końca XIX w.; 27 - eklektyczny Dom Kohna z 1865 r.; 34 - eklektyczna Kamienica Banku Polskiego (wzniesiona z początkiem XX w. i mieszcząca pierwotnie rosyjski Bank Państwa); 47 – „Popówka” z 1875 r.; niegdysiejsza siedziba duchowieństwa prawosławnego, obecnie przeznaczona na cele muzealne; 54 - późnoklasycystyczny budynek kurii metropolitalnej, z ok. 1870 r.; 56 - neogotycki kościół pw. Najświętszego Imienia Maryi, z lat 1859-61. W alei znajdują się ponadto pomniki-ławeczki, poświęcone Władysławowi Biegańskiemu oraz Halinie Poświatowskiej, a także fontanny: Dziewczynka z Gołębiami oraz Amonit.
Aleja Najświętszej Maryi Panny ma długość półtora kilometra i szerokość 44 m. Jej przebieg zaplanowany został na początku XIX w., kiedy to połączyła właściwą Częstochowę z Nową Częstochową (formalnie te dwie miejscowości połączono w jeden organizm miejski w 1826 r.). Dziś aleja łączy Stare Miasto z dzielnicą Podjasnogórską. Plan alei jest dziełem inżyniera Jana Bernharda, zaś jej wytyczanie rozpoczęto w 1818 r. W 1823 wzdłuż niej posadzono rzędy kasztanowców. Od 1824 rozpoczęto oddawanie w wieczystą dzierżawę położonych przy niej, pustych jeszcze działek. Ówczesna nazwa arterii to ulica Panny Maryi. W połowie XIX w. powstała bita nawierzchnia oraz rynsztoki. Zbiegiem czasu utrwaliła się nazwa zwyczajowa „Aleje”. W latach międzywojennych ułożono kostkę granitową, a w miejsce wyciętych kasztanowców posadzono topole, lipy, klony i jawory. W ostatnich latach prowadzono remont Alei. Aleja rozpoczyna się przy placu Ignacego Daszyńskiego. Najbardziej godne uwagi budynki przy niej, to te oznaczone numerami: 12 - zbudowany w pierwszej połowie XIX w.; w przeszłości mieścił m.in. drukarnię, hotel żydowski oraz teatr letni, a dziś pełni funkcje handlowe; 13 - budynek z ok. 1878 r., niegdyś eklektyczny, obecnie pozbawiony cech stylowych; w 1905 mieścił się w nim Komitet Rewolucyjny; 14 - dom Adolfa Frankego, właściciela przędzalni i fabryki włókienniczej, wzniesiony na początku XX w.; podczas niemieckiej okupacji był punktem przerzutowym dla uciekających z getta; 16 - późnoklasycystyczny Stary Zajazd; 19 – późnoklasycystyczny, dawny gmach teatru; 24 - eklektyczna Kamienica Kupiecka z elementami neogotyckimi, z końca XIX w.; 27 - eklektyczny Dom Kohna z 1865 r.; 34 - eklektyczna Kamienica Banku Polskiego (wzniesiona z początkiem XX w. i mieszcząca pierwotnie rosyjski Bank Państwa); 47 – „Popówka” z 1875 r.; niegdysiejsza siedziba duchowieństwa prawosławnego, obecnie przeznaczona na cele muzealne; 54 - późnoklasycystyczny budynek kurii metropolitalnej, z ok. 1870 r.; 56 - neogotycki kościół pw. Najświętszego Imienia Maryi, z lat 1859-61. W alei znajdują się ponadto pomniki-ławeczki, poświęcone Władysławowi Biegańskiemu oraz Halinie Poświatowskiej, a także fontanny: Dziewczynka z Gołębiami oraz Amonit.
Żydzi w większej liczbie przybyli do Bielska w XIX wieku, kiedy miasto przeżywało okres dynamicznego rozwoju przemysłowego. W latach 30. XIX wieku żyło tutaj już ponad 400 osób pochodzenia żydowskiego. Wraz ze wzrostem liczebnym pojawiła się potrzeba uniezależnienia od gminy w Cieszynie. W 1839 roku powstał pierwszy dom modlitwy, a dziesięć lat później gmina uzyskała pozwolenie na organizację własnej nekropolii. W 1865 roku miejscowi starozakonni uzyskali samodzielność w ramach Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Bielsku. W latach 90. XIX wieku stanęła w mieście synagoga. Z biegiem dziesięcioleci rosły liczebność i znaczenie Żydów. W 1921 roku ludność wyznania mojżeszowego stanowiła ponad 20 procent ogółu mieszkańców. Cmentarz założono na dwu i półhektarowej działce w Aleksandrowicach, przy dzisiejszej ulicy Cieszyńskiej 92. Plac nabył za pieniądze ze składek Adolf Bruell. Do dziś zachowało się około 1200 nagrobków (ogólna liczba pochówków przekracza 3 tys.), w większości w formie prostych macew. Odnajdziemy tutaj najpopularniejsze płyty piaskowcowe, ale również wytworne, marmurowe. Inskrypcje wykonywano w językach hebrajskim, niemieckim, jidysz i polskim. Pochowano tu wielu znanych i cenionych obywateli Bielska. Wymieńmy chociażby nazwiska profesora Michaela Berkowitza, Karola Korna (architekt, projektant m.in. bielskiej synagogi) czy Salomona Pollaka (we władzach miejskich nadzorował budowę kanalizacji i gazyfikację Bielska). Wyodrębniono tu także kwaterę wojskową z ofiarami I wojny światowej. Po II wojnie na kirkut przy Cieszyńskiej przeniesiono część nagrobków z cmentarza przy ul. Wyzwolenia. Cmentarz jest otoczony murem. Dom przedpogrzebowy zbudowano w roku 1885. Zaprojektował go w stylu neoromańsko-mauretańskim Karol Korn; do zabytków zaliczono jego polichromię stropową. Od 1997 roku nekropolia pozostaje w gestii Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Bielsku i wciąż jest miejscem pochówków.
Żydzi w większej liczbie przybyli do Bielska w XIX wieku, kiedy miasto przeżywało okres dynamicznego rozwoju przemysłowego. W latach 30. XIX wieku żyło tutaj już ponad 400 osób pochodzenia żydowskiego. Wraz ze wzrostem liczebnym pojawiła się potrzeba uniezależnienia od gminy w Cieszynie. W 1839 roku powstał pierwszy dom modlitwy, a dziesięć lat później gmina uzyskała pozwolenie na organizację własnej nekropolii. W 1865 roku miejscowi starozakonni uzyskali samodzielność w ramach Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Bielsku. W latach 90. XIX wieku stanęła w mieście synagoga. Z biegiem dziesięcioleci rosły liczebność i znaczenie Żydów. W 1921 roku ludność wyznania mojżeszowego stanowiła ponad 20 procent ogółu mieszkańców. Cmentarz założono na dwu i półhektarowej działce w Aleksandrowicach, przy dzisiejszej ulicy Cieszyńskiej 92. Plac nabył za pieniądze ze składek Adolf Bruell. Do dziś zachowało się około 1200 nagrobków (ogólna liczba pochówków przekracza 3 tys.), w większości w formie prostych macew. Odnajdziemy tutaj najpopularniejsze płyty piaskowcowe, ale również wytworne, marmurowe. Inskrypcje wykonywano w językach hebrajskim, niemieckim, jidysz i polskim. Pochowano tu wielu znanych i cenionych obywateli Bielska. Wymieńmy chociażby nazwiska profesora Michaela Berkowitza, Karola Korna (architekt, projektant m.in. bielskiej synagogi) czy Salomona Pollaka (we władzach miejskich nadzorował budowę kanalizacji i gazyfikację Bielska). Wyodrębniono tu także kwaterę wojskową z ofiarami I wojny światowej. Po II wojnie na kirkut przy Cieszyńskiej przeniesiono część nagrobków z cmentarza przy ul. Wyzwolenia. Cmentarz jest otoczony murem. Dom przedpogrzebowy zbudowano w roku 1885. Zaprojektował go w stylu neoromańsko-mauretańskim Karol Korn; do zabytków zaliczono jego polichromię stropową. Od 1997 roku nekropolia pozostaje w gestii Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Bielsku i wciąż jest miejscem pochówków.
Żydzi w większej liczbie przybyli do Bielska w XIX wieku, kiedy miasto przeżywało okres dynamicznego rozwoju przemysłowego. W latach 30. XIX wieku żyło tutaj już ponad 400 osób pochodzenia żydowskiego. Wraz ze wzrostem liczebnym pojawiła się potrzeba uniezależnienia od gminy w Cieszynie. W 1839 roku powstał pierwszy dom modlitwy, a dziesięć lat później gmina uzyskała pozwolenie na organizację własnej nekropolii. W 1865 roku miejscowi starozakonni uzyskali samodzielność w ramach Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Bielsku. W latach 90. XIX wieku stanęła w mieście synagoga. Z biegiem dziesięcioleci rosły liczebność i znaczenie Żydów. W 1921 roku ludność wyznania mojżeszowego stanowiła ponad 20 procent ogółu mieszkańców. Cmentarz założono na dwu i półhektarowej działce w Aleksandrowicach, przy dzisiejszej ulicy Cieszyńskiej 92. Plac nabył za pieniądze ze składek Adolf Bruell. Do dziś zachowało się około 1200 nagrobków (ogólna liczba pochówków przekracza 3 tys.), w większości w formie prostych macew. Odnajdziemy tutaj najpopularniejsze płyty piaskowcowe, ale również wytworne, marmurowe. Inskrypcje wykonywano w językach hebrajskim, niemieckim, jidysz i polskim. Pochowano tu wielu znanych i cenionych obywateli Bielska. Wymieńmy chociażby nazwiska profesora Michaela Berkowitza, Karola Korna (architekt, projektant m.in. bielskiej synagogi) czy Salomona Pollaka (we władzach miejskich nadzorował budowę kanalizacji i gazyfikację Bielska). Wyodrębniono tu także kwaterę wojskową z ofiarami I wojny światowej. Po II wojnie na kirkut przy Cieszyńskiej przeniesiono część nagrobków z cmentarza przy ul. Wyzwolenia. Cmentarz jest otoczony murem. Dom przedpogrzebowy zbudowano w roku 1885. Zaprojektował go w stylu neoromańsko-mauretańskim Karol Korn; do zabytków zaliczono jego polichromię stropową. Od 1997 roku nekropolia pozostaje w gestii Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Bielsku i wciąż jest miejscem pochówków.
Pierwotny zamek został wzniesiony w Pszczynie prawdopodobnie w XI lub XII w., przez książąt piastowskich. Przez pewien czas tutejsze ziemie stanowiły część Małopolski, a od 1178 r. stały się częścią Śląska na skutek podarowania ich przez księcia krakowskiego, Kazimierza II Sprawiedliwego, księciu raciborskiemu, Mieszkowi I Plątonogiemu. Gdy w 1327 r. kolejny z książąt raciborskich, Leszek, zmuszony został do złożenia hołdu królowi Czech, Ziemia Pszczyńska znalazła się w orbicie wpływów naszych południowych sąsiadów. Początek XV w. przynosi pierwsze wzmianki o istnieniu zamku murowanego. Po swym ślubie w 1407 roku, książę raciborski Jan II Żelazny przyznał zamek w dożywotnie użytkowanie swojej małżonce, Helenie, córce księcia litewskiego Korybuta Dymitra. Z jej inicjatywy powstała gotycka budowla, tworząca czworoboczne założenie obronne, z wieżami oraz obwałowaniami i fosą. Warownia zdołała w 1433 roku obronić się przez atakiem husytów. Przez pewien czas zamek stanowił własność książąt cieszyńskich, a następnie (w pierwszych latach XVI w.) rodu Turzo, możnowładców węgierskich. Połowa XVI w. przyniosła nabycie zamku przez ród Promnitzów, w rękach których rezydencja znajdowała się przez ponad dwa stulecia. W drugiej połowie XVI w. przebudowali oni ją w stylu renesansowym, tworząc trójkondygnacyjną budowlę na planie nieregularnego czworoboku, z charakterystycznym dziedzińcem z krużgankami. W 1679 r. budowla została znacznie uszkodzona przez pożar, który strawił skrzydło północne oraz wieżę. Niedługo później dokonano odbudowy. Zamek przebudowywany był także w latach 30-tych XVIII w., gdy nadano mu charakter barokowy i pałacowy. Prace te częściowo wstrzymane zostały przez kolejny pożar. W latach 1765–1846 właścicielami zamku byli książęta Anhalt-Cöthen-Pless, którzy wznieśli tu kolejne budowle, zaś po nich pałac stał się własnością książąt Hochbergów z Książa. Pierwszy z tego rodu posiadacz zamku, Hans Heinrich X, otrzymał w 1850 r. od króla Prus, Fryderyka Wilhelma IV, tytuł księcia na Pszczynie, który stał się tytułem dziedzicznym. Jego syn, Hans Heinrich XI, najdłużej tutaj panujący, dokonał znacznej rozbudowy zamku. Jemu też zawdzięczamy obecny kształt budowli, nawiązujący do architektury francuskiej XVII w. Zamek gościł za jego czasów ważne osobistości, łącznie z cesarzem Niemiec. W 1907 roku, po śmierci ojca tutejsze dobra przejął Hans Henirich XV. Jego żoną była Angielka, Maria Teresa Oliwia Cornwallis-West, nazywana Daisy i uważana za jedną z najpiękniejszych kobiet epoki. Podczas I wojny w zamku mieściła się kwatera armii niemieckiej, mieszkał tu także sam cesarz Wilhelm II. Po wojnie i odrodzeniu państwa polskiego, zamek nadal należał do Hochbergów. Pozytywnie w historii Polski zapisał się ostatni z właścicieli (od 1938 roku), Hans Heinrich XVII, który przyjął obywatelstwo polskie i walczył w polskich siłach zbrojnych na Zachodzie. Rezydencja szczęśliwie przetrwała II wojnę, nie ulegając dewastacji przez wojska niemieckie czy radzieckie, w związku z czym już w 1946 roku utworzono tu muzeum, które obecnie nosi nazwę Muzeum Zamkowego w Pszczynie, prezentujące głównie pałacowe wnętrza i wyposażenie oraz przedmioty z kolekcji Hochbergów. 9 maja 2001 roku, w jednym z pomieszczeń zamku otwarto Gabinet Miniatur, a 12 maja 2009, w gotyckich piwnicach - Zbrojownię.
W latach 20-tych XX w. w odległej o kilkadziesiąt kilometrów, leżącej w Czechosłowacji Ostrawie, powstało lotnisko komunikacyjne. Stało się swego rodzaju impulsem dla Polaków, którzy zaczęli myśleć o własnym tego typu obiekcie. Akcję promocyjną budowy lotniska pod Bielskiem zaczęła prowadzić istniejąca ówcześnie Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej. Prace przygotowawcze ruszyły w 1933 r. Niebawem powstał hangar oraz budynek portu lotniczego. Ukończone w 1935 r. lotnisko uzyskało rok później wszelkie niezbędne licencje. Równocześnie otwarto tutaj Szkołę Lotniczą Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej im. Marszałka J. Piłsudskiego. Szkoła ta, będąca pierwszym tego typu ośrodkiem w Polsce, do wybuchu II wojny wykształciła wielu znakomitych pilotów lotnictwa wojskowego i cywilnego. Najsłynniejszym jej absolwentem był kpt. pil. Eugeniusz „Dziubek” Horbaczewski, jeden z czołowych polskich asów myśliwskich. Odniósł on kilkanaście zwycięstw powietrznych, odznaczony był m.in. Złotym i Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari. Horbaczewski zginął podczas bitwy powietrznej nad Francją w sierpniu 1944 r. Również wielu innych absolwentów szkoły brało udział w walkach lotniczych w czasie II wojny. Samo tutejsze lotnisko odegrało rolę w działaniach wojennych na początku września 1939 roku. Do Aleksandrowic przybyły wówczas cztery samoloty myśliwskie należące do II Pułku Lotniczego w Krakowie. Pierwszego dnia wojny polskim pilotom udało się zestrzelić trzy samoloty hitlerowskie. Niebawem, 5 września, nasi lotnicy otrzymali rozkaz przelotu za Wisłę w rejon Sandomierza. Wówczas w okolicach Opatowa grupę nieuzbrojonych samolotów szkolnych zaatakowały myśliwce niemieckie. Kierownik tamtejszej szkoły, kpt. pil. Kułakowski, zdołał odciągnąć hitlerowców od samolotów pilotowanych przez swoich uczniów, jednak sam poniósł śmierć w nierównej walce. Po wojnie podtrzymywano tradycje lotnictwa sportowego, powołując w 1946 r. Instytut Szybownictwa w Bielsku-Białej. Zlokalizowane w sąsiedztwie zakłady lotnicze specjalizowały się w produkcji znanych na całym świecie szybowców. W latach 90-tych polityka gospodarcza doprowadziła te zakłady do ogłoszenia upadłości.
Historia poczty na Śląsku ma wielowiekową tradycję. Już w okresie średniowiecza pomiędzy miastami kursowali posłańcy, służący na przykład kupcom hanzeatyckim. Również klasztory miały stałą łączność między sobą. W austriackim państwie Habsburgów ukształtowała się już instytucjonalna służba pocztowa. Po zajęciu Śląska przez Królestwo Prus została ona dostosowana do tamtejszej poczty królewskiej, obok której zresztą istniały poczty prywatne. W 1871 roku pocztę instytucję zreformowano, tworząc Cesarską Pocztę Rzeszy Niemieckiej. Pierwszy urząd pocztowy w Bytomiu powstał w latach 20. XIX wieku i zatrudniał ekspedienta oraz dwóch posłańców. Jego siedzibą był dwupiętrowy budynek przy dzisiejszym pl. Kościuszki. Na parterze urzędowali pocztowcy, piętro zajmował hotel dla podróżnych „Zur Post”. W 1886 roku instytucja przeniosła się do nowego gmachu przy ul. Piekarskiej. W tym czasie rosła liczba obsługiwanych osób oraz pracowników poczty. Podjęto więc decyzję o wzniesieniu kolejnej, jeszcze większej siedziby. Na miejsce realizacji inwestycji wybrano działkę położoną na początku ul. Piekarskiej, w sąsiedztwie kościoła Świętej Trójcy. Projekt obiektu sporządził już w 1906 roku Karol Fischer. Do budowy przystąpiono po zatwierdzeniu planów przez dyrekcję poczty w Opolu i bytomski nadzór budowlany. W roku 1909 stanął trójkondygnacyjny gmach w stylu neorenesansu północnego. Wymurowano go z cegły, elewacje obłożono cegłą licówką oraz kamieniem. Budynek zdobią faliste szczyty, wykusze, loggie i wieżyczki. Warto przyjrzeć się z bliska fasadzie z płaskorzeźbami, przedstawiającymi dawną pocztę -- na przykład dyliżans konny. Częściowo zachował się oryginalny wystrój wnętrz.
O ile o wsi Paniowy wiadomo już z przekazów XIII-wiecznych, to pierwsze wzmianki o tutejszym kościele pochodzą z 1325 roku. Obiekt ten zniszczony został w 1473, podczas najazdu księcia rybnickiego Wacława na tutejsze dobra księcia Przemka cieszyńskiego. Po tym wydarzeniu przestała istnieć także paniowska parafia. Kościół odbudowano dopiero na początku XVI w. W drugiej połowie tego stulecia i pierwszej XVII w., świątynia znajdowała się w rękach protestantów. W 1680 r. Paniowy, które wcześniej należały do diecezji krakowskiej, przeszły pod jurysdykcję diecezji wrocławskiej. Budynek kościelny ze względu na zły stan rozebrano w połowie XVIII w., rozpoczynając w 1757 r. budowę nowego kościoła, którego fundatorką była Katarzyna Rozyna Bujakowska. I ta właśnie budowla dotrwała do naszych czasów. Świątynia, o konstrukcji zrębowej, z dwuspadowym dachem, nakryta jest obecnie gontem, który w 2000 r. z inicjatywy ks. proboszcza Bronisława Byrtka zastąpił pokrycie blaszane. Wieża o konstrukcji słupowej posiada barokowy, cebulasty hełm i latarnię. Na wieży zawieszony jest dzwon z początku XVI w., pochodzący z poprzedniego kościoła. Nad prostokątną nawą góruje duża, barokowa sygnaturka zwieńczona baniastym hełmem i latarnią. Do nawy oraz wieży przylegają dwie kruchty. Prezbiterium zamknięte jest trójbocznie i przylega do niego kaplica, posiadająca kolejny barokowy hełm. Kościół otoczony jest sobotami. W latach 1830-35 świątynia została podmurowana. W skład wyposażenia kościoła wchodzi m.in.: ołtarz główny z pocz. XVII w. z obrazem Matki Boskiej z Dzieciątkiem (a także obrazem św. Augustyna w zwieńczeniu i rzeźbami świętych Piotra i Pawła); ołtarze boczne: jeden z przełomu XVII i XVIII w., z obrazem św. Rodziny i św. Jana Nepomucena oraz drugi (z końca XVI w.) z obrazem Matki Bożej Częstochowskiej i obrazem św. Franciszka. W kaplicy zaś umieszczono ołtarz z obrazem Trójcy Świętej. Barokowa jest znajdująca się w kościele ambona; kamienna chrzcielnica pochodzi natomiast najprawdopodobniej z XVI w. Na przykościelnym cmentarzu znajduje się pomnik poświęcony mieszkańcom wsi – powstańcom śląskim oraz zamordowanym w niemieckich obozach koncentracyjnych w latach II wojny światowej.
Rybnik jest dużym miastem przemysłowym, które w obecnym kształcie powstało w wyniku połączenia wielu, niekiedy wiekowych, miejscowości. Jedną z nich są Chwałowice (południowa dzielnica Rybnika), o której, jako o samodzielnej wiosce, źródła historyczne wspominają już w czasach średniowiecznych. Od XVI stulecia osada ta wchodziła w skład tzw. państwa rybnickiego, którego właścicielami byli przedstawiciele możnych rodów szlacheckich. W 1788 roku osada została zakupiona przez króla pruskiego. Już w połowie XIX wieku odkryto w tym rejonie bogate złoża węgla kamiennego. Pod koniec tegoż stulecia tutejsze pola górnicze należały do jednego z najzamożniejszych magnatów przemysłowych w całym Cesarstwie Niemieckim – Guido Henckel von Donnersmarcka ze świerklaniecko-tarnogórskiej linii tego rodu. W latach 1903-1906 Donnersmarckowie uruchomili w Chwałowicach kopalnię węgla kamiennego, której (z wrodzoną „skromnością”) nadali nazwę „Donnersmarckgrube”. Początkowo zatrudniano w niej jedynie nieco ponad 250 robotników, jednak po kilku latach ich liczba wzrosła do ponad 1300. Część zatrudnionych w kopalni mogła korzystać z mieszkań w trzech, postawionych już w roku 1905, domach noclegowych (tzw. szlafhauzach). Później konieczna stała się budowa domów dla górników przybywających wraz z rodzinami do Chwałowic często z odległych stron. Osiedle robotnicze, złożone z typowych familoków, zostało zbudowane w latach 1910-1916. Ostatecznie stanęło 58 domów ośmiorodzinnych, 6 domów czterorodzinnych i 4 wille dla urzędników kopalnianych. Ogółem w Chwałowicach zamieszkało ponad 500 górniczych rodzin. Osiedlowe familoki znajdziemy przy ul. 1 Maja, za zabudowaniami kopalni. Są to obiekty dwukondygnacyjne, postawione z cegły, na planie prostokąta i przykryte dachem dwuspadowym. Obok domów mieszkalnych zobaczymy tradycyjne budyneczki gospodarcze.