Wyszukiwarka
Liczba elementów: 11
Wszystko zaczęło się w 1796 roku, kiedy to w mieście nad Kłodnicą uruchomiono pierwszy na kontynencie (poza Wielką Brytanią) wielki piec opalany koksem. Sukces miał wielu ojców, ale najwięcej do powiedzenia miał szkocki wynalazca i przedsiębiorca – John Baildon. Po dwóch latach w hucie ruszyła gisernia, zajmująca się odlewaniem gotowych przedmiotów. Gliwicka odlewnia, wraz z bliźniaczymi zakładami w Berlinie i Sayn, zajmowała się produkcją zarówno armat, jak i odlewów artystycznych. Współpracowała z najwybitniejszymi artystami, wśród których były tak znane nazwiska, jak Karl Friedrich Schinkel, August Kiss czy Teodor Kalide. Hutą zachwycał się Julian Ursyn Niemcewicz, podróżujący po Śląsku w 1821 roku. Pisał: „Gliwice odlewają w rozmaitych robotach do 100 000 cetnarów żelaza. Od ogromnych dział szturmowych do przedmiotów sztuk i najdrobniejszych łańcuszków, wszystko znaleźć tam można. Widziałem tam mosty całe, kraty, lwy, kandelabry, wazy, krucyfixy, medaliony wielkie i małe, krzyżyki, pierścionki, łańcuszki.” Warto wspomnieć, że najwyższe pruskie odznaczenie wojskowe – Żelazny Krzyż – zostało po raz pierwszy odlane w Gliwicach w 1813 roku. Po II wojnie światowej tradycje huty gliwickiej przejęły Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych (GZUT). Stąd wyszły tak znane pomniki, jak warszawska Nike, Pomnik Powstańców Śląskich w Katowicach, Wyspiańskiego w Krakowie. Muzeum Odlewnictwa utworzono w 1991 roku w jednej z hal dawnej huty na terenie GZUT. W 2010 r. zostało ono przeniesione i obecnie mieści się w odnowionej maszynowni dawnej kopalni „Gliwice”. Budynki założonej w 1901 roku kopalni projektowali Emil i Georg Zillmanowie – twórcy katowickich osiedli: Giszowca i Nikiszowca. W XXI wieku zrewitalizowano maszynownię, cechownię i willę dyrektora. W 2010 roku zaprezentowano w nowym miejscu wystawę multimedialną. Tak opisuje ją sam twórca aranżacji , Mirosław Nizio: „Inspiracją dla wystroju ekspozycji stała się struktura miasta oraz architektura starych pieców hutniczych. Już same dokumenty ryciny, szkice po trosze określały charakter tego miejsca. W ten sposób powstały obiekty, które symbolicznie mają przedstawiać fabrykę oraz piece hutnicze: cztery kubiki, z których wydobywa się żar. (…) Bardzo ciekawym elementem są wnętrza pieców, do których zwiedzający mogą wchodzić i w których zapoznają się z uporządkowaną już chronologicznie historią odlewnictwa artystycznego od XVIII- do XX-wiecznych budowli przemysłu żeliwnego, gliwickich i okolicznych wyrobów artystycznych”. Muzeum znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Wszystko zaczęło się w 1796 roku, kiedy to w mieście nad Kłodnicą uruchomiono pierwszy na kontynencie (poza Wielką Brytanią) wielki piec opalany koksem. Sukces miał wielu ojców, ale najwięcej do powiedzenia miał szkocki wynalazca i przedsiębiorca – John Baildon. Po dwóch latach w hucie ruszyła gisernia, zajmująca się odlewaniem gotowych przedmiotów. Gliwicka odlewnia, wraz z bliźniaczymi zakładami w Berlinie i Sayn, zajmowała się produkcją zarówno armat, jak i odlewów artystycznych. Współpracowała z najwybitniejszymi artystami, wśród których były tak znane nazwiska, jak Karl Friedrich Schinkel, August Kiss czy Teodor Kalide. Hutą zachwycał się Julian Ursyn Niemcewicz, podróżujący po Śląsku w 1821 roku. Pisał: „Gliwice odlewają w rozmaitych robotach do 100 000 cetnarów żelaza. Od ogromnych dział szturmowych do przedmiotów sztuk i najdrobniejszych łańcuszków, wszystko znaleźć tam można. Widziałem tam mosty całe, kraty, lwy, kandelabry, wazy, krucyfixy, medaliony wielkie i małe, krzyżyki, pierścionki, łańcuszki.” Warto wspomnieć, że najwyższe pruskie odznaczenie wojskowe – Żelazny Krzyż – zostało po raz pierwszy odlane w Gliwicach w 1813 roku. Po II wojnie światowej tradycje huty gliwickiej przejęły Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych (GZUT). Stąd wyszły tak znane pomniki, jak warszawska Nike, Pomnik Powstańców Śląskich w Katowicach, Wyspiańskiego w Krakowie. Muzeum Odlewnictwa utworzono w 1991 roku w jednej z hal dawnej huty na terenie GZUT. W 2010 r. zostało ono przeniesione i obecnie mieści się w odnowionej maszynowni dawnej kopalni „Gliwice”. Budynki założonej w 1901 roku kopalni projektowali Emil i Georg Zillmanowie – twórcy katowickich osiedli: Giszowca i Nikiszowca. W XXI wieku zrewitalizowano maszynownię, cechownię i willę dyrektora. W 2010 roku zaprezentowano w nowym miejscu wystawę multimedialną. Tak opisuje ją sam twórca aranżacji , Mirosław Nizio: „Inspiracją dla wystroju ekspozycji stała się struktura miasta oraz architektura starych pieców hutniczych. Już same dokumenty ryciny, szkice po trosze określały charakter tego miejsca. W ten sposób powstały obiekty, które symbolicznie mają przedstawiać fabrykę oraz piece hutnicze: cztery kubiki, z których wydobywa się żar. (…) Bardzo ciekawym elementem są wnętrza pieców, do których zwiedzający mogą wchodzić i w których zapoznają się z uporządkowaną już chronologicznie historią odlewnictwa artystycznego od XVIII- do XX-wiecznych budowli przemysłu żeliwnego, gliwickich i okolicznych wyrobów artystycznych”. Muzeum znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Wszystko zaczęło się w 1796 roku, kiedy to w mieście nad Kłodnicą uruchomiono pierwszy na kontynencie (poza Wielką Brytanią) wielki piec opalany koksem. Sukces miał wielu ojców, ale najwięcej do powiedzenia miał szkocki wynalazca i przedsiębiorca – John Baildon. Po dwóch latach w hucie ruszyła gisernia, zajmująca się odlewaniem gotowych przedmiotów. Gliwicka odlewnia, wraz z bliźniaczymi zakładami w Berlinie i Sayn, zajmowała się produkcją zarówno armat, jak i odlewów artystycznych. Współpracowała z najwybitniejszymi artystami, wśród których były tak znane nazwiska, jak Karl Friedrich Schinkel, August Kiss czy Teodor Kalide. Hutą zachwycał się Julian Ursyn Niemcewicz, podróżujący po Śląsku w 1821 roku. Pisał: „Gliwice odlewają w rozmaitych robotach do 100 000 cetnarów żelaza. Od ogromnych dział szturmowych do przedmiotów sztuk i najdrobniejszych łańcuszków, wszystko znaleźć tam można. Widziałem tam mosty całe, kraty, lwy, kandelabry, wazy, krucyfixy, medaliony wielkie i małe, krzyżyki, pierścionki, łańcuszki.” Warto wspomnieć, że najwyższe pruskie odznaczenie wojskowe – Żelazny Krzyż – zostało po raz pierwszy odlane w Gliwicach w 1813 roku. Po II wojnie światowej tradycje huty gliwickiej przejęły Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych (GZUT). Stąd wyszły tak znane pomniki, jak warszawska Nike, Pomnik Powstańców Śląskich w Katowicach, Wyspiańskiego w Krakowie. Muzeum Odlewnictwa utworzono w 1991 roku w jednej z hal dawnej huty na terenie GZUT. W 2010 r. zostało ono przeniesione i obecnie mieści się w odnowionej maszynowni dawnej kopalni „Gliwice”. Budynki założonej w 1901 roku kopalni projektowali Emil i Georg Zillmanowie – twórcy katowickich osiedli: Giszowca i Nikiszowca. W XXI wieku zrewitalizowano maszynownię, cechownię i willę dyrektora. W 2010 roku zaprezentowano w nowym miejscu wystawę multimedialną. Tak opisuje ją sam twórca aranżacji , Mirosław Nizio: „Inspiracją dla wystroju ekspozycji stała się struktura miasta oraz architektura starych pieców hutniczych. Już same dokumenty ryciny, szkice po trosze określały charakter tego miejsca. W ten sposób powstały obiekty, które symbolicznie mają przedstawiać fabrykę oraz piece hutnicze: cztery kubiki, z których wydobywa się żar. (…) Bardzo ciekawym elementem są wnętrza pieców, do których zwiedzający mogą wchodzić i w których zapoznają się z uporządkowaną już chronologicznie historią odlewnictwa artystycznego od XVIII- do XX-wiecznych budowli przemysłu żeliwnego, gliwickich i okolicznych wyrobów artystycznych”. Muzeum znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Wszystko zaczęło się w 1796 roku, kiedy to w mieście nad Kłodnicą uruchomiono pierwszy na kontynencie (poza Wielką Brytanią) wielki piec opalany koksem. Sukces miał wielu ojców, ale najwięcej do powiedzenia miał szkocki wynalazca i przedsiębiorca – John Baildon. Po dwóch latach w hucie ruszyła gisernia, zajmująca się odlewaniem gotowych przedmiotów. Gliwicka odlewnia, wraz z bliźniaczymi zakładami w Berlinie i Sayn, zajmowała się produkcją zarówno armat, jak i odlewów artystycznych. Współpracowała z najwybitniejszymi artystami, wśród których były tak znane nazwiska, jak Karl Friedrich Schinkel, August Kiss czy Teodor Kalide. Hutą zachwycał się Julian Ursyn Niemcewicz, podróżujący po Śląsku w 1821 roku. Pisał: „Gliwice odlewają w rozmaitych robotach do 100 000 cetnarów żelaza. Od ogromnych dział szturmowych do przedmiotów sztuk i najdrobniejszych łańcuszków, wszystko znaleźć tam można. Widziałem tam mosty całe, kraty, lwy, kandelabry, wazy, krucyfixy, medaliony wielkie i małe, krzyżyki, pierścionki, łańcuszki.” Warto wspomnieć, że najwyższe pruskie odznaczenie wojskowe – Żelazny Krzyż – zostało po raz pierwszy odlane w Gliwicach w 1813 roku. Po II wojnie światowej tradycje huty gliwickiej przejęły Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych (GZUT). Stąd wyszły tak znane pomniki, jak warszawska Nike, Pomnik Powstańców Śląskich w Katowicach, Wyspiańskiego w Krakowie. Muzeum Odlewnictwa utworzono w 1991 roku w jednej z hal dawnej huty na terenie GZUT. W 2010 r. zostało ono przeniesione i obecnie mieści się w odnowionej maszynowni dawnej kopalni „Gliwice”. Budynki założonej w 1901 roku kopalni projektowali Emil i Georg Zillmanowie – twórcy katowickich osiedli: Giszowca i Nikiszowca. W XXI wieku zrewitalizowano maszynownię, cechownię i willę dyrektora. W 2010 roku zaprezentowano w nowym miejscu wystawę multimedialną. Tak opisuje ją sam twórca aranżacji , Mirosław Nizio: „Inspiracją dla wystroju ekspozycji stała się struktura miasta oraz architektura starych pieców hutniczych. Już same dokumenty ryciny, szkice po trosze określały charakter tego miejsca. W ten sposób powstały obiekty, które symbolicznie mają przedstawiać fabrykę oraz piece hutnicze: cztery kubiki, z których wydobywa się żar. (…) Bardzo ciekawym elementem są wnętrza pieców, do których zwiedzający mogą wchodzić i w których zapoznają się z uporządkowaną już chronologicznie historią odlewnictwa artystycznego od XVIII- do XX-wiecznych budowli przemysłu żeliwnego, gliwickich i okolicznych wyrobów artystycznych”. Muzeum znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Wszystko zaczęło się w 1796 roku, kiedy to w mieście nad Kłodnicą uruchomiono pierwszy na kontynencie (poza Wielką Brytanią) wielki piec opalany koksem. Sukces miał wielu ojców, ale najwięcej do powiedzenia miał szkocki wynalazca i przedsiębiorca – John Baildon. Po dwóch latach w hucie ruszyła gisernia, zajmująca się odlewaniem gotowych przedmiotów. Gliwicka odlewnia, wraz z bliźniaczymi zakładami w Berlinie i Sayn, zajmowała się produkcją zarówno armat, jak i odlewów artystycznych. Współpracowała z najwybitniejszymi artystami, wśród których były tak znane nazwiska, jak Karl Friedrich Schinkel, August Kiss czy Teodor Kalide. Hutą zachwycał się Julian Ursyn Niemcewicz, podróżujący po Śląsku w 1821 roku. Pisał: „Gliwice odlewają w rozmaitych robotach do 100 000 cetnarów żelaza. Od ogromnych dział szturmowych do przedmiotów sztuk i najdrobniejszych łańcuszków, wszystko znaleźć tam można. Widziałem tam mosty całe, kraty, lwy, kandelabry, wazy, krucyfixy, medaliony wielkie i małe, krzyżyki, pierścionki, łańcuszki.” Warto wspomnieć, że najwyższe pruskie odznaczenie wojskowe – Żelazny Krzyż – zostało po raz pierwszy odlane w Gliwicach w 1813 roku. Po II wojnie światowej tradycje huty gliwickiej przejęły Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych (GZUT). Stąd wyszły tak znane pomniki, jak warszawska Nike, Pomnik Powstańców Śląskich w Katowicach, Wyspiańskiego w Krakowie. Muzeum Odlewnictwa utworzono w 1991 roku w jednej z hal dawnej huty na terenie GZUT. W 2010 r. zostało ono przeniesione i obecnie mieści się w odnowionej maszynowni dawnej kopalni „Gliwice”. Budynki założonej w 1901 roku kopalni projektowali Emil i Georg Zillmanowie – twórcy katowickich osiedli: Giszowca i Nikiszowca. W XXI wieku zrewitalizowano maszynownię, cechownię i willę dyrektora. W 2010 roku zaprezentowano w nowym miejscu wystawę multimedialną. Tak opisuje ją sam twórca aranżacji , Mirosław Nizio: „Inspiracją dla wystroju ekspozycji stała się struktura miasta oraz architektura starych pieców hutniczych. Już same dokumenty ryciny, szkice po trosze określały charakter tego miejsca. W ten sposób powstały obiekty, które symbolicznie mają przedstawiać fabrykę oraz piece hutnicze: cztery kubiki, z których wydobywa się żar. (…) Bardzo ciekawym elementem są wnętrza pieców, do których zwiedzający mogą wchodzić i w których zapoznają się z uporządkowaną już chronologicznie historią odlewnictwa artystycznego od XVIII- do XX-wiecznych budowli przemysłu żeliwnego, gliwickich i okolicznych wyrobów artystycznych”. Muzeum znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Rondo imienia generała Józefa Ziętka jest ważnym węzłem drogowym, leżącym w samym centrum Katowic. Przecina się tutaj aleja Wojciecha Korfantego, która łączy katowicki Rynek z północną częścią miasta, z Drogową Trasą Średnicową i drogą krajową nr 79 (ciąg ulic Chorzowskiej i alei Walentego Roździeńskiego). Rondo powstało w 1965 roku, jednak na początku XXI wieku zostało gruntownie przebudowane. W 2006 roku oddano do użytku tunel o długości ponad 650 m, umożliwiający bezkolizyjny przejazd drogą krajową nr 79. Na powierzchni zaś postawiono stalowo-szklaną półkopułę, w której umieszczono m.in. „Rondo Sztuki” – galerię wystawienniczą Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Na północ od ronda stoi jeden z symboli stolicy Górnego Śląska, tzw. Spodek. Ta charakterystyczna budowla w kształcie latającego talerza została zbudowana w 1971 roku. Jej projektantami byli architekci Maciej Gintowt i Maciej Krasiński. Na początku tego stulecia „Spodek” zmodernizowano. Hala główna wznosi się na wysokość 32 m i może pomieścić około 11 tysięcy widzów. W jej sąsiedztwie znajduje się także lodowisko i sala gimnastyczna. W „Spodku” odbywają się imprezy sportowe światowej rangi, występują też w nim gwiazdy sceny muzycznej. Naprzeciw „Spodka” stoi kolejny symbol Katowic – Pomnik Powstańców Śląskich. Jego trzy skrzydła nawiązują do trzech powstań śląskich. Autorami projektu byli: rzeźbiarz prof. Gustaw Zemła i architekt Wojciech Zabłocki. Elementy monumentu odlano w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych. Uroczystość odsłonięcia pomnika odbyła się w 1967 roku. Dalej na południe rozciąga się Park Powstańców Śląskich, na którego terenie znajdziemy pomnik mężczyzny z laską – to gen. Jerzy Ziętek, śląski powstaniec, przedwojenny poseł, generał Ludowego Wojska Polskiego, a przede wszystkim wieloletni gospodarz województwa śląskiego i katowickiego, w okresie PRL. Po prawej stronie alei Wojciecha Korfantego (patrząc od Spodka w stronę Rynku) znajdziemy monumentalny blok mieszkalny - „mrówkowiec”, czyli Superjednostkę. Super – bo obiekt zalicza się do największych w Polsce! Super - bo ma własne zasilanie w wodę i prąd! Super – bo od 1994 roku posiada status osiedla! Budynek stoi na żelbetowych „nogach”, które ułatwiają przepływ wiatru oraz minimalizują wstrząsy tektoniczne. Blok ma długość 187,5 metra, 15 kondygnacji nadziemnych i jedną podziemną, mieszczącą 200 garaży. W 762 mieszkaniach mogą mieszkać nawet 3 tys. ludzi.
Rondo imienia generała Józefa Ziętka jest ważnym węzłem drogowym, leżącym w samym centrum Katowic. Przecina się tutaj aleja Wojciecha Korfantego, która łączy katowicki Rynek z północną częścią miasta, z Drogową Trasą Średnicową i drogą krajową nr 79 (ciąg ulic Chorzowskiej i alei Walentego Roździeńskiego). Rondo powstało w 1965 roku, jednak na początku XXI wieku zostało gruntownie przebudowane. W 2006 roku oddano do użytku tunel o długości ponad 650 m, umożliwiający bezkolizyjny przejazd drogą krajową nr 79. Na powierzchni zaś postawiono stalowo-szklaną półkopułę, w której umieszczono m.in. „Rondo Sztuki” – galerię wystawienniczą Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Na północ od ronda stoi jeden z symboli stolicy Górnego Śląska, tzw. Spodek. Ta charakterystyczna budowla w kształcie latającego talerza została zbudowana w 1971 roku. Jej projektantami byli architekci Maciej Gintowt i Maciej Krasiński. Na początku tego stulecia „Spodek” zmodernizowano. Hala główna wznosi się na wysokość 32 m i może pomieścić około 11 tysięcy widzów. W jej sąsiedztwie znajduje się także lodowisko i sala gimnastyczna. W „Spodku” odbywają się imprezy sportowe światowej rangi, występują też w nim gwiazdy sceny muzycznej. Naprzeciw „Spodka” stoi kolejny symbol Katowic – Pomnik Powstańców Śląskich. Jego trzy skrzydła nawiązują do trzech powstań śląskich. Autorami projektu byli: rzeźbiarz prof. Gustaw Zemła i architekt Wojciech Zabłocki. Elementy monumentu odlano w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych. Uroczystość odsłonięcia pomnika odbyła się w 1967 roku. Dalej na południe rozciąga się Park Powstańców Śląskich, na którego terenie znajdziemy pomnik mężczyzny z laską – to gen. Jerzy Ziętek, śląski powstaniec, przedwojenny poseł, generał Ludowego Wojska Polskiego, a przede wszystkim wieloletni gospodarz województwa śląskiego i katowickiego, w okresie PRL. Po prawej stronie alei Wojciecha Korfantego (patrząc od Spodka w stronę Rynku) znajdziemy monumentalny blok mieszkalny - „mrówkowiec”, czyli Superjednostkę. Super – bo obiekt zalicza się do największych w Polsce! Super - bo ma własne zasilanie w wodę i prąd! Super – bo od 1994 roku posiada status osiedla! Budynek stoi na żelbetowych „nogach”, które ułatwiają przepływ wiatru oraz minimalizują wstrząsy tektoniczne. Blok ma długość 187,5 metra, 15 kondygnacji nadziemnych i jedną podziemną, mieszczącą 200 garaży. W 762 mieszkaniach mogą mieszkać nawet 3 tys. ludzi.
Rondo imienia generała Józefa Ziętka jest ważnym węzłem drogowym, leżącym w samym centrum Katowic. Przecina się tutaj aleja Wojciecha Korfantego, która łączy katowicki Rynek z północną częścią miasta, z Drogową Trasą Średnicową i drogą krajową nr 79 (ciąg ulic Chorzowskiej i alei Walentego Roździeńskiego). Rondo powstało w 1965 roku, jednak na początku XXI wieku zostało gruntownie przebudowane. W 2006 roku oddano do użytku tunel o długości ponad 650 m, umożliwiający bezkolizyjny przejazd drogą krajową nr 79. Na powierzchni zaś postawiono stalowo-szklaną półkopułę, w której umieszczono m.in. „Rondo Sztuki” – galerię wystawienniczą Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Na północ od ronda stoi jeden z symboli stolicy Górnego Śląska, tzw. Spodek. Ta charakterystyczna budowla w kształcie latającego talerza została zbudowana w 1971 roku. Jej projektantami byli architekci Maciej Gintowt i Maciej Krasiński. Na początku tego stulecia „Spodek” zmodernizowano. Hala główna wznosi się na wysokość 32 m i może pomieścić około 11 tysięcy widzów. W jej sąsiedztwie znajduje się także lodowisko i sala gimnastyczna. W „Spodku” odbywają się imprezy sportowe światowej rangi, występują też w nim gwiazdy sceny muzycznej. Naprzeciw „Spodka” stoi kolejny symbol Katowic – Pomnik Powstańców Śląskich. Jego trzy skrzydła nawiązują do trzech powstań śląskich. Autorami projektu byli: rzeźbiarz prof. Gustaw Zemła i architekt Wojciech Zabłocki. Elementy monumentu odlano w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych. Uroczystość odsłonięcia pomnika odbyła się w 1967 roku. Dalej na południe rozciąga się Park Powstańców Śląskich, na którego terenie znajdziemy pomnik mężczyzny z laską – to gen. Jerzy Ziętek, śląski powstaniec, przedwojenny poseł, generał Ludowego Wojska Polskiego, a przede wszystkim wieloletni gospodarz województwa śląskiego i katowickiego, w okresie PRL. Po prawej stronie alei Wojciecha Korfantego (patrząc od Spodka w stronę Rynku) znajdziemy monumentalny blok mieszkalny - „mrówkowiec”, czyli Superjednostkę. Super – bo obiekt zalicza się do największych w Polsce! Super - bo ma własne zasilanie w wodę i prąd! Super – bo od 1994 roku posiada status osiedla! Budynek stoi na żelbetowych „nogach”, które ułatwiają przepływ wiatru oraz minimalizują wstrząsy tektoniczne. Blok ma długość 187,5 metra, 15 kondygnacji nadziemnych i jedną podziemną, mieszczącą 200 garaży. W 762 mieszkaniach mogą mieszkać nawet 3 tys. ludzi.
Rondo imienia generała Józefa Ziętka jest ważnym węzłem drogowym, leżącym w samym centrum Katowic. Przecina się tutaj aleja Wojciecha Korfantego, która łączy katowicki Rynek z północną częścią miasta, z Drogową Trasą Średnicową i drogą krajową nr 79 (ciąg ulic Chorzowskiej i alei Walentego Roździeńskiego). Rondo powstało w 1965 roku, jednak na początku XXI wieku zostało gruntownie przebudowane. W 2006 roku oddano do użytku tunel o długości ponad 650 m, umożliwiający bezkolizyjny przejazd drogą krajową nr 79. Na powierzchni zaś postawiono stalowo-szklaną półkopułę, w której umieszczono m.in. „Rondo Sztuki” – galerię wystawienniczą Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Na północ od ronda stoi jeden z symboli stolicy Górnego Śląska, tzw. Spodek. Ta charakterystyczna budowla w kształcie latającego talerza została zbudowana w 1971 roku. Jej projektantami byli architekci Maciej Gintowt i Maciej Krasiński. Na początku tego stulecia „Spodek” zmodernizowano. Hala główna wznosi się na wysokość 32 m i może pomieścić około 11 tysięcy widzów. W jej sąsiedztwie znajduje się także lodowisko i sala gimnastyczna. W „Spodku” odbywają się imprezy sportowe światowej rangi, występują też w nim gwiazdy sceny muzycznej. Naprzeciw „Spodka” stoi kolejny symbol Katowic – Pomnik Powstańców Śląskich. Jego trzy skrzydła nawiązują do trzech powstań śląskich. Autorami projektu byli: rzeźbiarz prof. Gustaw Zemła i architekt Wojciech Zabłocki. Elementy monumentu odlano w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych. Uroczystość odsłonięcia pomnika odbyła się w 1967 roku. Dalej na południe rozciąga się Park Powstańców Śląskich, na którego terenie znajdziemy pomnik mężczyzny z laską – to gen. Jerzy Ziętek, śląski powstaniec, przedwojenny poseł, generał Ludowego Wojska Polskiego, a przede wszystkim wieloletni gospodarz województwa śląskiego i katowickiego, w okresie PRL. Po prawej stronie alei Wojciecha Korfantego (patrząc od Spodka w stronę Rynku) znajdziemy monumentalny blok mieszkalny - „mrówkowiec”, czyli Superjednostkę. Super – bo obiekt zalicza się do największych w Polsce! Super - bo ma własne zasilanie w wodę i prąd! Super – bo od 1994 roku posiada status osiedla! Budynek stoi na żelbetowych „nogach”, które ułatwiają przepływ wiatru oraz minimalizują wstrząsy tektoniczne. Blok ma długość 187,5 metra, 15 kondygnacji nadziemnych i jedną podziemną, mieszczącą 200 garaży. W 762 mieszkaniach mogą mieszkać nawet 3 tys. ludzi.
Rondo imienia generała Józefa Ziętka jest ważnym węzłem drogowym, leżącym w samym centrum Katowic. Przecina się tutaj aleja Wojciecha Korfantego, która łączy katowicki Rynek z północną częścią miasta, z Drogową Trasą Średnicową i drogą krajową nr 79 (ciąg ulic Chorzowskiej i alei Walentego Roździeńskiego). Rondo powstało w 1965 roku, jednak na początku XXI wieku zostało gruntownie przebudowane. W 2006 roku oddano do użytku tunel o długości ponad 650 m, umożliwiający bezkolizyjny przejazd drogą krajową nr 79. Na powierzchni zaś postawiono stalowo-szklaną półkopułę, w której umieszczono m.in. „Rondo Sztuki” – galerię wystawienniczą Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Na północ od ronda stoi jeden z symboli stolicy Górnego Śląska, tzw. Spodek. Ta charakterystyczna budowla w kształcie latającego talerza została zbudowana w 1971 roku. Jej projektantami byli architekci Maciej Gintowt i Maciej Krasiński. Na początku tego stulecia „Spodek” zmodernizowano. Hala główna wznosi się na wysokość 32 m i może pomieścić około 11 tysięcy widzów. W jej sąsiedztwie znajduje się także lodowisko i sala gimnastyczna. W „Spodku” odbywają się imprezy sportowe światowej rangi, występują też w nim gwiazdy sceny muzycznej. Naprzeciw „Spodka” stoi kolejny symbol Katowic – Pomnik Powstańców Śląskich. Jego trzy skrzydła nawiązują do trzech powstań śląskich. Autorami projektu byli: rzeźbiarz prof. Gustaw Zemła i architekt Wojciech Zabłocki. Elementy monumentu odlano w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych. Uroczystość odsłonięcia pomnika odbyła się w 1967 roku. Dalej na południe rozciąga się Park Powstańców Śląskich, na którego terenie znajdziemy pomnik mężczyzny z laską – to gen. Jerzy Ziętek, śląski powstaniec, przedwojenny poseł, generał Ludowego Wojska Polskiego, a przede wszystkim wieloletni gospodarz województwa śląskiego i katowickiego, w okresie PRL. Po prawej stronie alei Wojciecha Korfantego (patrząc od Spodka w stronę Rynku) znajdziemy monumentalny blok mieszkalny - „mrówkowiec”, czyli Superjednostkę. Super – bo obiekt zalicza się do największych w Polsce! Super - bo ma własne zasilanie w wodę i prąd! Super – bo od 1994 roku posiada status osiedla! Budynek stoi na żelbetowych „nogach”, które ułatwiają przepływ wiatru oraz minimalizują wstrząsy tektoniczne. Blok ma długość 187,5 metra, 15 kondygnacji nadziemnych i jedną podziemną, mieszczącą 200 garaży. W 762 mieszkaniach mogą mieszkać nawet 3 tys. ludzi.
Wszystko zaczęło się w 1796 roku, kiedy to w mieście nad Kłodnicą uruchomiono pierwszy na kontynencie (poza Wielką Brytanią) wielki piec opalany koksem. Sukces miał wielu ojców, ale najwięcej do powiedzenia miał szkocki wynalazca i przedsiębiorca – John Baildon. Po dwóch latach w hucie ruszyła gisernia, zajmująca się odlewaniem gotowych przedmiotów. Gliwicka odlewnia, wraz z bliźniaczymi zakładami w Berlinie i Sayn, zajmowała się produkcją zarówno armat, jak i odlewów artystycznych. Współpracowała z najwybitniejszymi artystami, wśród których były tak znane nazwiska, jak Karl Friedrich Schinkel, August Kiss czy Teodor Kalide. Hutą zachwycał się Julian Ursyn Niemcewicz, podróżujący po Śląsku w 1821 roku. Pisał: „Gliwice odlewają w rozmaitych robotach do 100 000 cetnarów żelaza. Od ogromnych dział szturmowych do przedmiotów sztuk i najdrobniejszych łańcuszków, wszystko znaleźć tam można. Widziałem tam mosty całe, kraty, lwy, kandelabry, wazy, krucyfixy, medaliony wielkie i małe, krzyżyki, pierścionki, łańcuszki.” Warto wspomnieć, że najwyższe pruskie odznaczenie wojskowe – Żelazny Krzyż – zostało po raz pierwszy odlane w Gliwicach w 1813 roku. Po II wojnie światowej tradycje huty gliwickiej przejęły Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych (GZUT). Stąd wyszły tak znane pomniki, jak warszawska Nike, Pomnik Powstańców Śląskich w Katowicach, Wyspiańskiego w Krakowie. Muzeum Odlewnictwa utworzono w 1991 roku w jednej z hal dawnej huty na terenie GZUT. W 2010 r. zostało ono przeniesione i obecnie mieści się w odnowionej maszynowni dawnej kopalni „Gliwice”. Budynki założonej w 1901 roku kopalni projektowali Emil i Georg Zillmanowie – twórcy katowickich osiedli: Giszowca i Nikiszowca. W XXI wieku zrewitalizowano maszynownię, cechownię i willę dyrektora. W 2010 roku zaprezentowano w nowym miejscu wystawę multimedialną. Tak opisuje ją sam twórca aranżacji , Mirosław Nizio: „Inspiracją dla wystroju ekspozycji stała się struktura miasta oraz architektura starych pieców hutniczych. Już same dokumenty ryciny, szkice po trosze określały charakter tego miejsca. W ten sposób powstały obiekty, które symbolicznie mają przedstawiać fabrykę oraz piece hutnicze: cztery kubiki, z których wydobywa się żar. (…) Bardzo ciekawym elementem są wnętrza pieców, do których zwiedzający mogą wchodzić i w których zapoznają się z uporządkowaną już chronologicznie historią odlewnictwa artystycznego od XVIII- do XX-wiecznych budowli przemysłu żeliwnego, gliwickich i okolicznych wyrobów artystycznych”. Muzeum znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.