Wyszukiwarka
Liczba elementów: 78
Częstochowa otrzymała prawa miejskie około połowy XIV wieku. Przez stulecia jedynym kościołem parafialnym w mieście była świątynia pod wezwaniem św. Zygmunta. W XIX wieku, po połączeniu Starej i Nowej Częstochowy, w wyniku industrializacji rosła liczba ludności miasta. Stary kościół nie mógł już pomieścić wszystkich wiernych. Podjęto więc decyzję o budowie nowej świątyni. Na miejsce budowy wybrano plac w pobliżu cmentarza, na południe od kościoła św. Zygmunta. Projekt przygotował warszawski architekt, Konstanty Wojciechowski, twórca planów wielu obiektów sakralnych w ówczesnej diecezji kujawsko-kaliskiej. Według zamierzeń kościół miał być monumentalną budowlą neogotycką, o długości około 100 m i wysokości wież sięgającej 80. Okazało się, że realizacja ambitnego projektu zajęła prawie sto lat, bowiem w 1927 r. ukończono korpus budowli, a na dokończenie wież i nakrycie ich hełmami, trzeba było czekać aż do roku 1997. Budowę rozpoczęto w 1902. Pierwszą Mszę św. odprawiono po sześciu latach, w 1908. W 1917 przy świątyni ustanowiono parafię Świętej Rodziny, a w 1925 stała się ona siedzibą biskupa częstochowskiego. Od tej pory kolejni biskupi wzięli na siebie dokończenie budowy kościoła. W 1962 roku katedra uzyskała tytuł bazyliki mniejszej, a po następnych 30 latach – archikatedry. Kościół wymurowano z cegły, na planie krzyża łacińskiego. Od frontu wznoszą się dwie wieże zwieńczone ostrosłupowymi hełmami (urządzono na nich platformy widokowe). Długi korpus nawowy zamyka trójbocznie wykończone prezbiterium. Dachy są dwuspadowe. Nad przecięciem nawy głównej z transeptem umieszczono smukłą wieżyczkę z sygnaturką. Elewacje oblicowano cegłą klinkierową, detale wykuto w kamieniu. Wnętrze jest trójnawowe. Warto zwrócić uwagę na ołtarz główny w formie tryptyku, zaprojektowany przez Zygmunta Gawlika, witraże Adama Bunscha czy organy wykonane w krakowskim zakładzie Biernackiego. W kościele znajdują się liczne kaplice boczne oraz krypta grobowa biskupów częstochowskich.
Dzieje kościoła Jezusowego w Cieszynie są ściśle połączone z dziejami protestantyzmu na terenie Śląska Cieszyńskiego. Już podczas wystąpienia Marcina Lutra, w pierwszej połowie XVI wieku, książęta cieszyńscy sprzyjali reformie. Za panowania księcia Wacława III Adama zwolennicy reformy stali się dominującymi. Sytuacja zmieniła się w połowie XVII wieku wraz ze śmiercią ostatnich Piastów i przejęciem pełni władzy na Śląsku Cieszyńskim przez arcykatolickich Habsburgów. W 1654 roku odebrano ewangelikom pierwsze świątynie – do końca stulecia stracili wszystkie. Zaczął się czas prześladowań. Na początku XVIII wieku, podczas wojny północnej, protestancki król Szwecji Karol XII wymusił na katolickim cesarzu poprawę sytuacji swoich współwyznawców. W 1707 roku, w ugodzie altransztadzkiej, cesarz Józef I zgodził się na zwrot protestantom części świątyń, a później na budowę sześciu nowych. To tak zwane kościoły łaski. Jednym z nich jest właśnie kościół Jezusowy w Cieszynie. Budowa świątyni ruszyła w 1710 roku i trwała kilkanaście lat. W zamyśle projektanta (był nim Jan Hausrucker z Opawy) miała on pomieścić jak największą liczbę wiernych. W efekcie powstała olbrzymia, pięcionawowa bazylika w stylu późnego baroku austriackiego. Dominująca kwadratowa wieża została dobudowana po wielu latach starań. Wejście główne zdobi barokowy portal. Prezbiterium ma półokrągły kształt; po jego bokach umieszczono kaplicę pogrzebową i chrzcielnicę. Wnętrze jest pięknie oświetlone dzięki rzędom półkolistych okien. Po bokach nawy są trzypiętrowe empory. Rokokowy ołtarz, dzieło Józefa Prackera, zdobią figury ewangelistów i obraz „Ostatnia Wieczerza”. XVIII-wieczną genezę posiadają również chrzcielnica i ambona. Wierni ze Szwecji podarowali kościołowi brązowe popiersie króla Karola XII. Wyposażenia dopełniają organy, zamontowane w 1924 roku. W kościele mieszczą się ponadto dwie ważne instytucje: Biblioteka i Archiwum im. Tschammera oraz Muzeum Protestantyzmu z ekspozycją pt. „Z dziejów luteranizmu na Śląsku Cieszyńskim”.
Szombierki, od 1951 roku dzielnica Bytomia, chwalą się korzeniami sięgającymi czasów średniowiecznych. Mieszkańcy osady trudnili się rolnictwem aż do XIX wieku, kiedy zawitał tutaj przemysł ciężki. Wówczas to miejscowe dobra nabył słynny, śląski przemysłowiec – Karol Godula, król cynku i węgla. Spadkobiercą majątku Goduli była jego przybrana córka Joanna Gryzik, która wniosła rozległe włości i zakłady przemysłowe w posagu swemu mężowi, Ulrykowi Schaffgotschowi. Po zakończeniu I wojny światowej spółka Schaffgotsch Bergwerksgesellschaft GmbH postanowiła wznieść w Szombierkach elektrownię węglową, wykorzystującą węgiel pobliskiej kopalni „Gräfin Johanna” (Bobrek) należącej do koncernu. Wkrótce więc powstała jedna z największych na Śląsku elektrownia. Projektantami niezwykłych zabudowań byli kuzyni Georg i Emil Zillmannowie, którzy mieli już na koncie realizację kopalni węgla kamiennego „Giesche” (Wieczorek) i słynnych osiedli robotniczych Giszowiec i Nikiszowiec. Powstał olbrzymi zespół fabryczny z budynkiem administracyjnym, maszynownią, pompownią, kotłownią, rozdzielnią główną i wewnętrznym dziedzińcem; ich budynki wzniesiono z cegły zwykłej, klinkierowej i glazurowanej, a przykryto dachami mansardowymi z lukarnami. Największe wrażenie robią jednak dwie wieże na rzucie kwadratu: zegarowa i węglowa oraz trzy cylindryczne kominy (najwyższy sięga 120 m). W całości elektrownia sprawia wrażenie obiektu sakralnego - potęgują je wysokie okna, w których brakuje tylko kolorowych witraży. W najlepszym okresie elektrownia zatrudniała prawie 1000 pracowników, a jej moc osiągała ponad 100 MW. W latach 70. ubiegłego wieku „Szombierki” przekształcono w elektrociepłownię o mocy 158 MW. Obecnie ten kombinat pracuje jedynie w okresie letnim. Coraz częściej zabytkowe hale stają się miejscem koncertów czy spektakli teatralnych. Odbyły się tu m.in. Międzynarodowa Konferencja Tańca Współczesnego, Gala Mozartowska, Festiwal Teatromania i Festiwal Sztuki Wysokiej. Zabytkowy obiekt elektrowni wciąż czeka na decyzje w sprawie swej przyszłości.
Szombierki, od 1951 roku dzielnica Bytomia, chwalą się korzeniami sięgającymi czasów średniowiecznych. Mieszkańcy osady trudnili się rolnictwem aż do XIX wieku, kiedy zawitał tutaj przemysł ciężki. Wówczas to miejscowe dobra nabył słynny, śląski przemysłowiec – Karol Godula, król cynku i węgla. Spadkobiercą majątku Goduli była jego przybrana córka Joanna Gryzik, która wniosła rozległe włości i zakłady przemysłowe w posagu swemu mężowi, Ulrykowi Schaffgotschowi. Po zakończeniu I wojny światowej spółka Schaffgotsch Bergwerksgesellschaft GmbH postanowiła wznieść w Szombierkach elektrownię węglową, wykorzystującą węgiel pobliskiej kopalni „Gräfin Johanna” (Bobrek) należącej do koncernu. Wkrótce więc powstała jedna z największych na Śląsku elektrownia. Projektantami niezwykłych zabudowań byli kuzyni Georg i Emil Zillmannowie, którzy mieli już na koncie realizację kopalni węgla kamiennego „Giesche” (Wieczorek) i słynnych osiedli robotniczych Giszowiec i Nikiszowiec. Powstał olbrzymi zespół fabryczny z budynkiem administracyjnym, maszynownią, pompownią, kotłownią, rozdzielnią główną i wewnętrznym dziedzińcem; ich budynki wzniesiono z cegły zwykłej, klinkierowej i glazurowanej, a przykryto dachami mansardowymi z lukarnami. Największe wrażenie robią jednak dwie wieże na rzucie kwadratu: zegarowa i węglowa oraz trzy cylindryczne kominy (najwyższy sięga 120 m). W całości elektrownia sprawia wrażenie obiektu sakralnego - potęgują je wysokie okna, w których brakuje tylko kolorowych witraży. W najlepszym okresie elektrownia zatrudniała prawie 1000 pracowników, a jej moc osiągała ponad 100 MW. W latach 70. ubiegłego wieku „Szombierki” przekształcono w elektrociepłownię o mocy 158 MW. Obecnie ten kombinat pracuje jedynie w okresie letnim. Coraz częściej zabytkowe hale stają się miejscem koncertów czy spektakli teatralnych. Odbyły się tu m.in. Międzynarodowa Konferencja Tańca Współczesnego, Gala Mozartowska, Festiwal Teatromania i Festiwal Sztuki Wysokiej. Zabytkowy obiekt elektrowni wciąż czeka na decyzje w sprawie swej przyszłości.
W 1865 roku, po kilkudziesięciu latach dynamicznego rozwoju przemysłowego, wieś Katowice otrzymała wreszcie prawa miejskie. W nowym mieście wyznawcy protestantyzmu od kilku już lat posiadali okazałą, murowaną świątynię Zmartwychwstania Pańskiego, lecz katolicy wciąż musieli zadowalać się prowizorycznym kościółkiem konstrukcji ryglowej przy obecnym pl. Wolności. Na zakończenie budowy własnej fary musieli czekać do 1870 roku. Katowiccy katolicy - Niemcy i Polacy - podjęli starania o budowę kościoła pod koniec lat 50. XIX wieku. W 1861 roku biskup wrocławski Heinrich Förster zdecydował, że budynek powstanie i wyznaczył architekta, który miał przygotować plany. Został nim Alexis Langer z Wrocławia, twórca wielu obiektów sakralnych - głównie na terenie Śląska i Wielkopolski. Świątynię wznoszono w latach 1862-1870. W trakcie budowy, z powodu trudności finansowych zweryfikowano pierwotne plany postawienia okazalszej, trójnawowej budowli, ograniczając się do jednej nawy i kilku niewielkich kaplic po jej bokach. Kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny jest orientowany, na planie krzyża łacińskiego, wymurowany z jasnych ciosów dolomitowych. Dominującym elementem budynku jest wznosząca się nad kruchtą od strony zachodniej ośmioboczna wieża zwieńczona iglicą, o wysokości 71 m. Nawę przecina transept o krótkich ramionach, do którego przylega wąskie, zamknięte trójbocznie prezbiterium. Kościół jest oskarpowany i bardzo bogato zdobiony - w sposób charakterystyczny dla neogotyku. Odnajdziemy więc tutaj liczne wieżyczki, sterczyny, maswerki, maszkarony. Wnętrze jest jednonawowe, z szeregiem kaplic bocznych po obu stronach nawy. Do naszych czasów nie zachował się oryginalny wystrój świątyni. Jedynie w transepcie możemy zobaczyć gotycki ołtarz z XV wieku. Reszta jest głównie dwudziestowieczna. Warto zobaczyć witraże projektu Adama Bunscha czy akademickie obrazy Józefa Unierzyskiego („Cykl Maryjny”). W okresie międzywojennym, do 1940 r., proboszczem w kościele Mariackim był ks. Emil Szramek - męczennik, ogłoszony błogosławionym w 1999 roku.
Parafia w Żorach jest starsza niż miasto, istniała bowiem, gdy Żory były jeszcze wsią. Budowę kościoła parafialnego datuje się na przełom XIII i XIV wieku. W późniejszym czasie kościołem parafialnym stał się kościół świętych Filipa i Jakuba. Budowla ta, wielokrotnie przebudowywana, zaczęła powstawać pod koniec XIV wieku. Być może całość lub jakąś jej część wzniesiono po roku 1583. W czasach reformacji została przejęta przez luteranów, a kapłani katoliccy nie mogli sprawować obowiązków i opuścili miasto. W r. 1629 świątynia wróciła w ręce katolików. W połowie XVII w. do dotychczasowych trzech dzwonów dodano trzeci „Filip i Jakub”. Druga połowa XVII w. oraz początek XVIII okazały się dla Żor tragiczne. W dwóch wielkich pożarach, z których jeden niemal doszczętnie spalił miasto, ucierpiał także kościół. Podczas pożaru w 1661 roku w palącym się kościele runęło sklepienie, a dzwony uległy stopieniu. Odbudowa objęła dwa etapy, za dwóch kolejnych proboszczów, Hallatscha i Mansena. Bryła zrekonstruowanego kościoła różniła się znacznie od starej. Ustawiono także nowy ołtarz, ufundowano organy, odbudowano ołtarze boczne. Drugi pożar w 1702 r. strawił dach i wierzchołek wieży. Kilkakrotnie w kościół uderzały pioruny. W latach międzywojennych kościół znalazł się w rejestrze zabytków. Zniszczony mocno w czasie II wojny, odbudowany został w latach 1946-1950. Trzynawowa budowla o długości 26,5 i wysokości 12 m posiada sklepienie podparte sześcioma filarami. Wewnątrz znajduje się cenne wyposażenie: obrazy, rzeźby i sprzęty. W prezbiterium zobaczymy obraz Matki Bożej Miłosierdzia pochodzący z 1690 roku. Obecny wystrój zaprojektował Zbigniew Wzorek, architekt z Krakowa. Od południa do budowli przylega okrągła, nakryta kopułą kaplica Matki Bożej, ukończona w roku 1690. Wewnątrz znajdują się epitafia pochowanych w podziemiach: burmistrza Wacława Linka, fundatora kaplicy i jego żony Justyny. Obok kościoła stoi wzniesiony w XVII w. krzyż Bożej Męki. W pierwszej połowie XIX w. przy kościele powstał cmentarz, na którym znajduje się zabytkowy krzyż pokutny.
W połowie XIX wieku niewielka wioska, której centrum stanowiło targowisko na skrzyżowaniu dróg - czyli Katowice - przeżywała okres dynamicznego rozwoju przemysłowego. Właściciel tych terenów, Winckler, założył tutaj zakłady przemysłowe, które przyciągnęły następnych przedsiębiorców, a także ważną linię kolejową. Przybyło wówczas do Katowic i okolicznych miejscowości, sporo osób wyznania protestanckiego. Na początku katowiccy ewangelicy uczęszczali do kościoła w Chorzowie. Idea budowy własnej świątyni pojawiła się jeszcze przed uzyskaniem przez Katowice praw miejskich (1865 rok). Przygotowanie planu architektonicznego zlecono dyrektorowi Akademii Budownictwa w Berlinie – Richardowi Lucaemu. Budowę wsparł finansowo m.in. Hubert von Tiele-Winckler. Kościół zbudowano z ciosów kamiennych, w latach 1856-1858. W ciągu kilku następnych lat postawiono obok szkołę i plebanię. Budynek świątyni był z początku niewielki. Wyróżniał się zastosowaniem stylu tzw. arkadowego. Połączono tutaj elementy neoromanizmu ze sztuką wczesnochrześcijańską. Już w latach 1887-89 kościół rozbudowano, w oparciu o plany opracowane przez bytomskiego architekta Pawła Jackischa. Jeszcze raz obiekt powiększono na przełomie stuleci, w latach 1899-1902. W efekcie świątynia ma bardzo zróżnicowaną bryłę. Nawę, przeciętą transeptem, zamyka półokrągła apsyda, nad którą wznosi się wieża zwieńczona ostrosłupowym hełmem. Podobne, lecz mniejsze wieże, dostawiono od strony zachodniej, po obu stronach wejścia głównego. Uwagę zwracają neoromańskie okna i rozety. Wnętrze jest halowe, z emporami. Zachowały się oryginalne witraże w prezbiterium (fundacji Tiele-Wincklerów), ambona i organy. Kościół pełni funkcję katedry biskupa katowickiego Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Warto też wspomnieć, że diecezja katowicka obejmuje teren całej południowej Polski – od Przemyśla po Brzeg w woj. Opolskim, z wyłączeniem powiatów bielskiego i cieszyńskiego, tworzących odrębną diecezję.
Dzieje kościoła Jezusowego w Cieszynie są ściśle połączone z dziejami protestantyzmu na terenie Śląska Cieszyńskiego. Już podczas wystąpienia Marcina Lutra, w pierwszej połowie XVI wieku, książęta cieszyńscy sprzyjali reformie. Za panowania księcia Wacława III Adama zwolennicy reformy stali się dominującymi. Sytuacja zmieniła się w połowie XVII wieku wraz ze śmiercią ostatnich Piastów i przejęciem pełni władzy na Śląsku Cieszyńskim przez arcykatolickich Habsburgów. W 1654 roku odebrano ewangelikom pierwsze świątynie – do końca stulecia stracili wszystkie. Zaczął się czas prześladowań. Na początku XVIII wieku, podczas wojny północnej, protestancki król Szwecji Karol XII wymusił na katolickim cesarzu poprawę sytuacji swoich współwyznawców. W 1707 roku, w ugodzie altransztadzkiej, cesarz Józef I zgodził się na zwrot protestantom części świątyń, a później na budowę sześciu nowych. To tak zwane kościoły łaski. Jednym z nich jest właśnie kościół Jezusowy w Cieszynie. Budowa świątyni ruszyła w 1710 roku i trwała kilkanaście lat. W zamyśle projektanta (był nim Jan Hausrucker z Opawy) miała on pomieścić jak największą liczbę wiernych. W efekcie powstała olbrzymia, pięcionawowa bazylika w stylu późnego baroku austriackiego. Dominująca kwadratowa wieża została dobudowana po wielu latach starań. Wejście główne zdobi barokowy portal. Prezbiterium ma półokrągły kształt; po jego bokach umieszczono kaplicę pogrzebową i chrzcielnicę. Wnętrze jest pięknie oświetlone dzięki rzędom półkolistych okien. Po bokach nawy są trzypiętrowe empory. Rokokowy ołtarz, dzieło Józefa Prackera, zdobią figury ewangelistów i obraz „Ostatnia Wieczerza”. XVIII-wieczną genezę posiadają również chrzcielnica i ambona. Wierni ze Szwecji podarowali kościołowi brązowe popiersie króla Karola XII. Wyposażenia dopełniają organy, zamontowane w 1924 roku. W kościele mieszczą się ponadto dwie ważne instytucje: Biblioteka i Archiwum im. Tschammera oraz Muzeum Protestantyzmu z ekspozycją pt. „Z dziejów luteranizmu na Śląsku Cieszyńskim”.
W 1865 roku, po kilkudziesięciu latach dynamicznego rozwoju przemysłowego, wieś Katowice otrzymała wreszcie prawa miejskie. W nowym mieście wyznawcy protestantyzmu od kilku już lat posiadali okazałą, murowaną świątynię Zmartwychwstania Pańskiego, lecz katolicy wciąż musieli zadowalać się prowizorycznym kościółkiem konstrukcji ryglowej przy obecnym pl. Wolności. Na zakończenie budowy własnej fary musieli czekać do 1870 roku. Katowiccy katolicy - Niemcy i Polacy - podjęli starania o budowę kościoła pod koniec lat 50. XIX wieku. W 1861 roku biskup wrocławski Heinrich Förster zdecydował, że budynek powstanie i wyznaczył architekta, który miał przygotować plany. Został nim Alexis Langer z Wrocławia, twórca wielu obiektów sakralnych - głównie na terenie Śląska i Wielkopolski. Świątynię wznoszono w latach 1862-1870. W trakcie budowy, z powodu trudności finansowych zweryfikowano pierwotne plany postawienia okazalszej, trójnawowej budowli, ograniczając się do jednej nawy i kilku niewielkich kaplic po jej bokach. Kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny jest orientowany, na planie krzyża łacińskiego, wymurowany z jasnych ciosów dolomitowych. Dominującym elementem budynku jest wznosząca się nad kruchtą od strony zachodniej ośmioboczna wieża zwieńczona iglicą, o wysokości 71 m. Nawę przecina transept o krótkich ramionach, do którego przylega wąskie, zamknięte trójbocznie prezbiterium. Kościół jest oskarpowany i bardzo bogato zdobiony - w sposób charakterystyczny dla neogotyku. Odnajdziemy więc tutaj liczne wieżyczki, sterczyny, maswerki, maszkarony. Wnętrze jest jednonawowe, z szeregiem kaplic bocznych po obu stronach nawy. Do naszych czasów nie zachował się oryginalny wystrój świątyni. Jedynie w transepcie możemy zobaczyć gotycki ołtarz z XV wieku. Reszta jest głównie dwudziestowieczna. Warto zobaczyć witraże projektu Adama Bunscha czy akademickie obrazy Józefa Unierzyskiego („Cykl Maryjny”). W okresie międzywojennym, do 1940 r., proboszczem w kościele Mariackim był ks. Emil Szramek - męczennik, ogłoszony błogosławionym w 1999 roku.
Nikiszowiec leży nieco na północ od Giszowca, we wschodniej części Katowic, przy granicy z Mysłowicami. Nazwę swą osiedle zawdzięcza zbudowanemu tutaj na początku XX wieku szybowi kopalnianemu „Nickischschacht” (dziś „Poniatowski”), który zaś otrzymał swoje miano na cześć barona Nickisch von Rosenegk, będącego członkiem rady nadzorczej ówczesnego właściciela tych terenów spółki „Spadkobiercy Jerzego Giesche” (niem. „Georg von Giesche’s Erben”). Nikiszowiec powstawał w latach 1908-1919, kiedy brakowało już miejsca dla robotników w Giszowcu. Projektantami kolonii byli Emil i Georg Zillmannowie. W przeciwieństwie do luźnej, jednopiętrowej zabudowy Giszowca, w Nikiszowcu zaproponowali trzykondygnacyjne ceglane bloki, tworzące czworoboki z wewnętrznymi dziedzińcami, na których mieszkańcy mieli do dyspozycji chlewiki, komórki i piece do wypieku chleba. W efekcie powstało dziewięć takich budynków, połączonych przewiązkami. Uwagę zwracają – również zaprojektowane przez Zillmannów – urozmaicone detale architektoniczne, zdobiące wszystkie gmachy. Oczywiście, poza mieszkaniami, na osiedlu powstały także m.in. sklepy, szkoły, pralnia i suszarnia. W 1927 roku ukończono budowę najefektowniejszego budynku, kościoła św. Anny. Centrum osiedla stanowi rynek, przy którym stoi m.in. gmach dawnej gospody z charakterystyczną mozaiką przedstawiającą róże na fasadzie. W zabytkowym budynku przy ul. Rymarskiej 4 ulokowała się Galeria Magiel Dział Etnologii Miasta Muzeum Historii Katowic. Nikiszowiec był tłem filmów znanych reżyserów, np. Kazimierza Kuca, Lecha Majewskiego czy Janusza Kidawy Błońskiego. Osiedle Nikiszowiec znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego.
Świątynia w Zebrzydowicach, wzniesiona zapewne na przełomie XIII i XIV w. nosiła pierwotnie wezwanie św. Jadwigi Śląskiej. Z końcem XVI w. zebrzydowicki kościół podzielił losy innych obiektów sakralnych Śląska i został przejęty przez zwolenników reformacji. W czasach, gdy pełnił on rolę zboru, właściciel tutejszych ziem, szlachcic Prokop, protestant, postanowił zastąpić budowlę drewnianą kościołem murowanym. Prace, zainicjowane w 1616 r., szły dość powoli. W ramach przebudowy stopniowo zastępowano część dawnego prezbiterium murowaną konstrukcją, podczas gdy nawa oraz wieża pozostawały drewniane. Taki to obiekt, częściowo murowany, częściowo drewniany, powrócił w ręce katolików w 1654 r. Przez długi czas kościół pozostawał niedokończony i niekonsekrowany. W 1751 r. świątynia spłonęła, co było wynikiem celowego podpalenia. Wówczas bezpowrotnie utracone zostały stare księgi i inne dokumenty. Wkrótce nastąpiła prowizoryczna odbudowa świątyni, a niebawem zaczęto myśleć o budowie nowego, murowanego obiektu. Wzniesiono go w latach 1774-76, dzięki ofiarności parafian oraz byłego proboszcza, ks. Andrzeja Piguły, który przeznaczył na ten cel wszystkie oszczędności. Wykorzystując pozostałą po spalonym kościele część murowanego prezbiterium, dokończono jego budowę, a także wzniesiono od podstaw nawę oraz wieżę. Konsekracji świątyni, która otrzymała wezwanie Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, dokonał w 1776 r. wrocławski biskup Filip Gothard Schafgotsch. Obiekt ucierpiał nieco podczas działań wojennych w 1945 r., jednak szkody niedługo później zostały naprawione. Podczas prowadzonych wtedy remontów we wnętrzu odkryto interesująca polichromię z końca XVIII w. Na przykościelnym cmentarzu znajduje się grób Polaków poległych w wojnie czesko-polskiej, w 1919 r.
Dzieje kościoła Jezusowego w Cieszynie są ściśle połączone z dziejami protestantyzmu na terenie Śląska Cieszyńskiego. Już podczas wystąpienia Marcina Lutra, w pierwszej połowie XVI wieku, książęta cieszyńscy sprzyjali reformie. Za panowania księcia Wacława III Adama zwolennicy reformy stali się dominującymi. Sytuacja zmieniła się w połowie XVII wieku wraz ze śmiercią ostatnich Piastów i przejęciem pełni władzy na Śląsku Cieszyńskim przez arcykatolickich Habsburgów. W 1654 roku odebrano ewangelikom pierwsze świątynie – do końca stulecia stracili wszystkie. Zaczął się czas prześladowań. Na początku XVIII wieku, podczas wojny północnej, protestancki król Szwecji Karol XII wymusił na katolickim cesarzu poprawę sytuacji swoich współwyznawców. W 1707 roku, w ugodzie altransztadzkiej, cesarz Józef I zgodził się na zwrot protestantom części świątyń, a później na budowę sześciu nowych. To tak zwane kościoły łaski. Jednym z nich jest właśnie kościół Jezusowy w Cieszynie. Budowa świątyni ruszyła w 1710 roku i trwała kilkanaście lat. W zamyśle projektanta (był nim Jan Hausrucker z Opawy) miała on pomieścić jak największą liczbę wiernych. W efekcie powstała olbrzymia, pięcionawowa bazylika w stylu późnego baroku austriackiego. Dominująca kwadratowa wieża została dobudowana po wielu latach starań. Wejście główne zdobi barokowy portal. Prezbiterium ma półokrągły kształt; po jego bokach umieszczono kaplicę pogrzebową i chrzcielnicę. Wnętrze jest pięknie oświetlone dzięki rzędom półkolistych okien. Po bokach nawy są trzypiętrowe empory. Rokokowy ołtarz, dzieło Józefa Prackera, zdobią figury ewangelistów i obraz „Ostatnia Wieczerza”. XVIII-wieczną genezę posiadają również chrzcielnica i ambona. Wierni ze Szwecji podarowali kościołowi brązowe popiersie króla Karola XII. Wyposażenia dopełniają organy, zamontowane w 1924 roku. W kościele mieszczą się ponadto dwie ważne instytucje: Biblioteka i Archiwum im. Tschammera oraz Muzeum Protestantyzmu z ekspozycją pt. „Z dziejów luteranizmu na Śląsku Cieszyńskim”.