Na granicy Cisownicy i Dzięgielowa, w samym sercu Beskidu Śląskiego, wznosi się Góra Tuł (621 m n.p.m.) – jedno z tych miejsc, które zachwycają spokojem, przyrodą i widokami, mimo że nie należą do najwyższych czy najbardziej znanych w regionie. To idealny cel krótkiej, niezbyt wymagającej wędrówki, z dala od tłumów popularnych beskidzkich szczytów.
Góra Tuł, rozciągająca się na długości ok. 2 km pomiędzy Cisownicą a Leszną Górną, stanowi fragment Parku Krajobrazowego Beskidu Śląskiego. Jej grzbiet porastają głównie łąki i murawy kserotermiczne, dzięki czemu otwierają się stąd przepiękne panoramy na dolinę Olzy, Ustroń, Czantorię, Stożek i dalsze partie Beskidów. To także jedno z najcenniejszych przyrodniczo miejsc w całym regionie.
Na południowym stoku znajduje się użytek ekologiczny „Góra Tuł”, utworzony w 1957 roku. Chroni on rzadkie gatunki roślin wapieniolubnych, m.in. storczyki, pierwiosnki i dziewięćsiły. Tutejsze murawy przypominają alpejskie hale, a wiosną i latem kwitną w pełni kolorów. Występują tu również liczne motyle, jaszczurki i ptaki, które znalazły idealne warunki w tym mikroklimacie.
W sąsiedztwie Tułu, znajduje się również rezerwat przyrody „Zadni Gaj”, utworzony w 1961 roku. Chroni on fragment naturalnego lasu bukowo-jodłowego z licznymi pomnikowymi drzewami i bogatym runem leśnym. Wiosną dno lasu pokrywają łany czosnku niedźwiedziego i zawilców, a jesienią dominują intensywne barwy bukowych liści. Oba rezerwaty – Góra Tuł i Zadni Gaj – tworzą unikalny kompleks przyrodniczy o dużej wartości edukacyjnej i krajobrazowej.
Tuż poniżej Góry Tuł rozciąga się malownicza polana Budzin, będąca jednym z najpiękniejszych punktów widokowych w okolicy. Z polany można podziwiać rozległą panoramę Beskidu Śląskiego i Śląska Cieszyńskiego, a przy dobrej pogodzie widać także czeskie wzgórza. Budzin to także popularne miejsce odpoczynku – w sezonie wiosenno-letnim chętnie zatrzymują się tu piesi i rowerzyści. Dawniej polana była miejscem wypasu owiec i bydła, a dziś stanowi symbol spokojnego, sielskiego krajobrazu Beskidu Śląskiego.
Na szczycie Góry Tuł odkryto ślady dawnego osadnictwa, które sięgają czasów prehistorycznych. Podczas badań archeologicznych przeprowadzonych w 1997 roku zidentyfikowano pierwsze znaleziska, a kolejne wykopaliska z lata 2003 roku ujawniły pozostałości dużej osady należącej do kultury łużyckiej – z okresu, gdy w Europie kształtowały się pierwsze wielkie cywilizacje.
Osada zajmowała około 3 hektary i liczyła przypuszczalnie od 100 do 150 mieszkańców, co czyni ją jedną z największych i najwyżej położonych tego typu osad w polskich Karpatach. Archeolodzy odnaleźli tam liczne fragmenty naczyń glinianych, żaren kamiennych i rozcieraczy, które pozwoliły odtworzyć codzienne życie ówczesnych mieszkańców. Badania radiowęglowe wskazały, że osada funkcjonowała od schyłku epoki brązu (ok. 900–750 r. p.n.e.) po wczesny okres epoki żelaza (750–400 r. p.n.e.).
W okresie międzywojennym wzniesienie znajdowało się przy granicy polsko-czechosłowackiej, a do dziś można spotkać stare kamienie graniczne i pozostałości dawnych umocnień. Góra Tuł była także punktem widokowym i miejscem spacerowym dla mieszkańców Cieszyna i Ustronia – i w tej roli pozostaje do dziś.
Na stokach Tułu w połowie XX wieku powstało schronisko PTTK, które przez lata służyło turystom i piechurom wędrującym po Beskidzie Śląskim. Dziś w jego miejscu działa restauracja.
Ciekawostką jest, że z okolicznych polan można dostrzec nie tylko polskie Beskidy, ale także szczyty w Czechach, a przy bardzo dobrej pogodzie – nawet Tatry.
Choć Góra Tuł nie jest wysokim szczytem, prowadzi przez nią kilka ciekawych szlaków:
Góra Tuł to propozycja idealna dla tych, którzy chcą poznać mniej oczywiste zakątki Beskidu Śląskiego. Krótka, widokowa trasa, bogactwo przyrody i cisza sprawiają, że to miejsce ma niepowtarzalny urok. Niezależnie od pory roku – czy to wiosną, gdy zakwitają storczyki, czy jesienią, gdy zbocza płoną kolorami – warto tu zajrzeć, by na chwilę odpocząć od zgiełku i nacieszyć oczy beskidzkim pejzażem.