Wyszukiwarka
Liczba elementów: 14
Brynek jest niedużą wioską, położoną w sąsiedztwie Tworoga, przy drodze z Tarnowskich Gór do Lublińca. Źródła historyczne po raz pierwszy wspominają o osadzie w XVI wieku. Później należała ona do dziedziców Tworoga, m.in. z rodu de Verdugo, Colonnów i Gastheimbów. W 1818 r. dobra Brynek zostały nabyte przez Bernarda Rosenthala z Wrocławia. Rosenthalowie wznieśli w Brynku w 1829 roku pierwszy pałac. Zaprojektowano go w stylu klasycystycznym. W drugiej połowie XIX wieku gmach przebudowywał Otto von Rosenthal w oparciu o plany architekta, Karla Johanna Lüdeckego. Do pałacu dostawiono wówczas dwa skrzydła i dwie wieże. W 1889 roku zmarł ostatni dziedzic Brynka, Hugo von Rosenthal, pozostawiając małoletnią córkę. Zarząd nad majątkiem przejęli opiekunowie prawni. Wtedy nabyciem pałacu zainteresowała się jedna z najbogatszych rodzin niemieckich – Henckel von Donnersmarck. Sfinalizowano to w 1904 roku, kiedy Brynek kupił hrabia Hugo II z przeznaczeniem na główną siedzibę linii siemianowickiej rodu von Donnersmarcków. Pałac zdawał się nie spełniać oczekiwań hrabiego, gdyż po rozebraniu do fundamentów na jego miejscu wzniesiono nowy. Plany przygotował architekt z Wrocławia, Karl Grosser. Obiekt zbudowano w ciągu jednego, 1905 roku, chociaż prace wykończeniowe trwały do 1908. Pałac zyskał oblicze eklektyczne, z przewagą elementów barokowych. Pałac w Brynku jest budowlą posadowioną na planie podkowy, z dwiema ośmiobocznymi wieżami, na których osadzono cebulaste hełmy. Dach jest mansardowy z lukarnami. Najbardziej zdobiony jest środkowy ryzalit z portykiem przed głównym wejściem. Zachowane zostały efektowne wnętrza pałacowe, m.in. hol główny, jadalnia czy kaplica pałacowa pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu i św. Huberta. W sąsiedztwie pałacu odnajdziemy rozległy park krajobrazowy z ogrodem botanicznym. W pobliżu są także inne zabudowania, jak np. okrągła wieża wodna z budynkiem bramnym, stajnia, wozownia, maneż, budynki mieszkalne - wszystkie wzniesione z cegły klinkierowej. W pałacu znajduje się obecnie internat Zespołu Szkół Leśnych i Ekologicznych im. Stanisława Morawskiego.
Ruda Śląska leży pośrodku Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, granicząc m.in. z Zabrzem i Świętochłowicami. Miasto jest młode, a powstało z połączenia wielu, często starych, miejscowości. Od połowy XVIII wieku na terenie dzisiejszej Rudy Śląskiej rozwijał się przemysł ciężki - stąd znajdziemy tutaj wiele interesujących obiektów poprzemysłowych. Jedną z centralnych dzielnic Rudy Śląskiej jest Wirek, który jako gmina zorganizował się dopiero przed 200 laty, łącząc w jeden organizm dwie osady przemysłowe: Huta Antonina i Nowa Wieś. Od początku istnienia olbrzymie znaczenie dla rozwoju Wirka miała działalność kopalni węgla kamiennego „Gottessegen” – „Błogosławieństwo Boże”. Jej właścicielami do czasów II wojny światowej byli członkowie bytomsko-siemianowickiej linii rodziny von Donnersmarcków. Kopalnię uruchomiono już na początku XIX stulecia. W celu przyciągnięcia pracowników i związania ich z przedsiębiorstwem właściciele zakładu zbudowali w Wirku, na zachód od kopalni, kolonię domów robotniczych dla pracujących pod ziemią górników. Domy postawiono w 1867 roku, a budowę nadzorował urzędnik górniczy, niejaki Ficinus, od którego przyjęła się funkcjonująca do dziś nazwa kolonii. Co ciekawe, domy wymurowano nie z tak popularnej przy wznoszeniu familoków cegły, lecz z ciosów piaskowca, pozyskanego w okolicznych kamieniołomach. Przy ulicy Pawła Kubiny przetrwało 16 obiektów. Są one dwukondygnacyjne, przykryte dachem dwuspadowym; do każdego budynku mieszkalnego przylegają symetrycznie po dwie, niższe przybudówki. Domy zamieszkiwały cztery rodziny; każda do dyspozycji miała przedsionek, kuchnię i mały pokój. Za domami rozciągały się pola rolne, które górnicy uprawiali w wolnym czasie. W latach 20. ubiegłego wieku, na zachodnim skraju osiedla wzniesiono tzw. „dom uchodźców” dla powstańców śląskich, którzy zmuszeni byli opuścić swoje rodzinne strony, pozostałe w granicach Niemiec. Dzisiaj, po rewitalizacji, domy osiedla są wykorzystywane jako obiekty komercyjne. Kolonia robotnicza „Ficinus” znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego.
Brynek jest niedużą wioską, położoną w sąsiedztwie Tworoga, przy drodze z Tarnowskich Gór do Lublińca. Źródła historyczne po raz pierwszy wspominają o osadzie w XVI wieku. Później należała ona do dziedziców Tworoga, m.in. z rodu de Verdugo, Colonnów i Gastheimbów. W 1818 r. dobra Brynek zostały nabyte przez Bernarda Rosenthala z Wrocławia. Rosenthalowie wznieśli w Brynku w 1829 roku pierwszy pałac. Zaprojektowano go w stylu klasycystycznym. W drugiej połowie XIX wieku gmach przebudowywał Otto von Rosenthal w oparciu o plany architekta, Karla Johanna Lüdeckego. Do pałacu dostawiono wówczas dwa skrzydła i dwie wieże. W 1889 roku zmarł ostatni dziedzic Brynka, Hugo von Rosenthal, pozostawiając małoletnią córkę. Zarząd nad majątkiem przejęli opiekunowie prawni. Wtedy nabyciem pałacu zainteresowała się jedna z najbogatszych rodzin niemieckich – Henckel von Donnersmarck. Sfinalizowano to w 1904 roku, kiedy Brynek kupił hrabia Hugo II z przeznaczeniem na główną siedzibę linii siemianowickiej rodu von Donnersmarcków. Pałac zdawał się nie spełniać oczekiwań hrabiego, gdyż po rozebraniu do fundamentów na jego miejscu wzniesiono nowy. Plany przygotował architekt z Wrocławia, Karl Grosser. Obiekt zbudowano w ciągu jednego, 1905 roku, chociaż prace wykończeniowe trwały do 1908. Pałac zyskał oblicze eklektyczne, z przewagą elementów barokowych. Pałac w Brynku jest budowlą posadowioną na planie podkowy, z dwiema ośmiobocznymi wieżami, na których osadzono cebulaste hełmy. Dach jest mansardowy z lukarnami. Najbardziej zdobiony jest środkowy ryzalit z portykiem przed głównym wejściem. Zachowane zostały efektowne wnętrza pałacowe, m.in. hol główny, jadalnia czy kaplica pałacowa pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu i św. Huberta. W sąsiedztwie pałacu odnajdziemy rozległy park krajobrazowy z ogrodem botanicznym. W pobliżu są także inne zabudowania, jak np. okrągła wieża wodna z budynkiem bramnym, stajnia, wozownia, maneż, budynki mieszkalne - wszystkie wzniesione z cegły klinkierowej. W pałacu znajduje się obecnie internat Zespołu Szkół Leśnych i Ekologicznych im. Stanisława Morawskiego.
Brynek jest niedużą wioską, położoną w sąsiedztwie Tworoga, przy drodze z Tarnowskich Gór do Lublińca. Źródła historyczne po raz pierwszy wspominają o osadzie w XVI wieku. Później należała ona do dziedziców Tworoga, m.in. z rodu de Verdugo, Colonnów i Gastheimbów. W 1818 r. dobra Brynek zostały nabyte przez Bernarda Rosenthala z Wrocławia. Rosenthalowie wznieśli w Brynku w 1829 roku pierwszy pałac. Zaprojektowano go w stylu klasycystycznym. W drugiej połowie XIX wieku gmach przebudowywał Otto von Rosenthal w oparciu o plany architekta, Karla Johanna Lüdeckego. Do pałacu dostawiono wówczas dwa skrzydła i dwie wieże. W 1889 roku zmarł ostatni dziedzic Brynka, Hugo von Rosenthal, pozostawiając małoletnią córkę. Zarząd nad majątkiem przejęli opiekunowie prawni. Wtedy nabyciem pałacu zainteresowała się jedna z najbogatszych rodzin niemieckich – Henckel von Donnersmarck. Sfinalizowano to w 1904 roku, kiedy Brynek kupił hrabia Hugo II z przeznaczeniem na główną siedzibę linii siemianowickiej rodu von Donnersmarcków. Pałac zdawał się nie spełniać oczekiwań hrabiego, gdyż po rozebraniu do fundamentów na jego miejscu wzniesiono nowy. Plany przygotował architekt z Wrocławia, Karl Grosser. Obiekt zbudowano w ciągu jednego, 1905 roku, chociaż prace wykończeniowe trwały do 1908. Pałac zyskał oblicze eklektyczne, z przewagą elementów barokowych. Pałac w Brynku jest budowlą posadowioną na planie podkowy, z dwiema ośmiobocznymi wieżami, na których osadzono cebulaste hełmy. Dach jest mansardowy z lukarnami. Najbardziej zdobiony jest środkowy ryzalit z portykiem przed głównym wejściem. Zachowane zostały efektowne wnętrza pałacowe, m.in. hol główny, jadalnia czy kaplica pałacowa pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu i św. Huberta. W sąsiedztwie pałacu odnajdziemy rozległy park krajobrazowy z ogrodem botanicznym. W pobliżu są także inne zabudowania, jak np. okrągła wieża wodna z budynkiem bramnym, stajnia, wozownia, maneż, budynki mieszkalne - wszystkie wzniesione z cegły klinkierowej. W pałacu znajduje się obecnie internat Zespołu Szkół Leśnych i Ekologicznych im. Stanisława Morawskiego.
Krzyżanowicki pałac usytuowany jest w centralnej części miejscowości. Obiekt ten wzniesiony został w roku 1700, z inicjatywy hrabiego Jana Bernarda Praschma. Po jego śmierci w 1708, budowla stała się własnością barona Karola Gabriela von Wengerski. Od jego rodu z kolei przeszła w 1775 roku w ręce Lichnowskich. Im to właśnie zawdzięczamy obecny kształt rezydencji. Przebudowali ją bowiem około połowy XIX w., nadając jej modny wówczas charakter neogotycki. Lichnowscy byli tu panami do 1930 r., kiedy to przedstawiciel rodu, książę Wilhelm von Lichnowsky, sprzedał posiadłość siostrom franciszkankom. Rezydencja stała się wówczas budynkiem klasztornym. W umieszczonym tu domu opieki siostry zajmowały się ludźmi starszymi, a także chorymi na gruźlicę. W dawnej sali rycerskiej urządzono kaplicę. Franciszkanki stworzyły ponadto i prowadziły przedszkole. Siostry i chorzy opuścili zabudowania klasztoru, uciekając z początkiem 1945 r. przed zbliżającym się od wschodu frontem. Przez pewien czas w budynkach klasztoru istniał szpital dla żołnierzy niemieckich, potem zaś - po przejściu frontu - rosyjskich. Armia Radziecka dokonała znacznej dewastacji rezydencji, zmieniając klasztorne korytarze w stajnie. Po wojnie władze komunistyczne więziły w budynku podejrzanych „wrogów ludu”, którzy np. mieli zbyt duże gospodarstwa albo prywatne sklepy. Obszar otaczającego pałac parku został rozparcelowany na działki budowlane, a nowi właściciele dokonali rozbiórki części muru przylegającego do ich działek. Rzecz jasna, że park, a w nim wiele drzew o pomnikowym charakterze, uległ zniszczeniu. Mimo wszystko siostrom udało się wrócić do budynku klasztoru i kontynuować w nim działalność. Obecnie mieści się tu m.in. ośrodek opieki dla dziewcząt niepełnosprawnych intelektualnie. Rezydencja krzyżanowicka gościła w przeszłości wiele znakomitych osobistości. Przebywał tu i tworzył Franciszek Liszt. Jedną z osób zaprzyjaźnionych z Lichnowskimi i odwiedzających ich w Krzyżanowicach, był w latach 1806-11 Ludwik van Beethoven. Obecnie stały się tradycją coroczne, majowe koncerty, odbywające się w tutejszej kaplicy i poświęcone pamięci obydwu kompozytorów.
Krzyżanowicki pałac usytuowany jest w centralnej części miejscowości. Obiekt ten wzniesiony został w roku 1700, z inicjatywy hrabiego Jana Bernarda Praschma. Po jego śmierci w 1708, budowla stała się własnością barona Karola Gabriela von Wengerski. Od jego rodu z kolei przeszła w 1775 roku w ręce Lichnowskich. Im to właśnie zawdzięczamy obecny kształt rezydencji. Przebudowali ją bowiem około połowy XIX w., nadając jej modny wówczas charakter neogotycki. Lichnowscy byli tu panami do 1930 r., kiedy to przedstawiciel rodu, książę Wilhelm von Lichnowsky, sprzedał posiadłość siostrom franciszkankom. Rezydencja stała się wówczas budynkiem klasztornym. W umieszczonym tu domu opieki siostry zajmowały się ludźmi starszymi, a także chorymi na gruźlicę. W dawnej sali rycerskiej urządzono kaplicę. Franciszkanki stworzyły ponadto i prowadziły przedszkole. Siostry i chorzy opuścili zabudowania klasztoru, uciekając z początkiem 1945 r. przed zbliżającym się od wschodu frontem. Przez pewien czas w budynkach klasztoru istniał szpital dla żołnierzy niemieckich, potem zaś - po przejściu frontu - rosyjskich. Armia Radziecka dokonała znacznej dewastacji rezydencji, zmieniając klasztorne korytarze w stajnie. Po wojnie władze komunistyczne więziły w budynku podejrzanych „wrogów ludu”, którzy np. mieli zbyt duże gospodarstwa albo prywatne sklepy. Obszar otaczającego pałac parku został rozparcelowany na działki budowlane, a nowi właściciele dokonali rozbiórki części muru przylegającego do ich działek. Rzecz jasna, że park, a w nim wiele drzew o pomnikowym charakterze, uległ zniszczeniu. Mimo wszystko siostrom udało się wrócić do budynku klasztoru i kontynuować w nim działalność. Obecnie mieści się tu m.in. ośrodek opieki dla dziewcząt niepełnosprawnych intelektualnie. Rezydencja krzyżanowicka gościła w przeszłości wiele znakomitych osobistości. Przebywał tu i tworzył Franciszek Liszt. Jedną z osób zaprzyjaźnionych z Lichnowskimi i odwiedzających ich w Krzyżanowicach, był w latach 1806-11 Ludwik van Beethoven. Obecnie stały się tradycją coroczne, majowe koncerty, odbywające się w tutejszej kaplicy i poświęcone pamięci obydwu kompozytorów.
Krzyżanowicki pałac usytuowany jest w centralnej części miejscowości. Obiekt ten wzniesiony został w roku 1700, z inicjatywy hrabiego Jana Bernarda Praschma. Po jego śmierci w 1708, budowla stała się własnością barona Karola Gabriela von Wengerski. Od jego rodu z kolei przeszła w 1775 roku w ręce Lichnowskich. Im to właśnie zawdzięczamy obecny kształt rezydencji. Przebudowali ją bowiem około połowy XIX w., nadając jej modny wówczas charakter neogotycki. Lichnowscy byli tu panami do 1930 r., kiedy to przedstawiciel rodu, książę Wilhelm von Lichnowsky, sprzedał posiadłość siostrom franciszkankom. Rezydencja stała się wówczas budynkiem klasztornym. W umieszczonym tu domu opieki siostry zajmowały się ludźmi starszymi, a także chorymi na gruźlicę. W dawnej sali rycerskiej urządzono kaplicę. Franciszkanki stworzyły ponadto i prowadziły przedszkole. Siostry i chorzy opuścili zabudowania klasztoru, uciekając z początkiem 1945 r. przed zbliżającym się od wschodu frontem. Przez pewien czas w budynkach klasztoru istniał szpital dla żołnierzy niemieckich, potem zaś - po przejściu frontu - rosyjskich. Armia Radziecka dokonała znacznej dewastacji rezydencji, zmieniając klasztorne korytarze w stajnie. Po wojnie władze komunistyczne więziły w budynku podejrzanych „wrogów ludu”, którzy np. mieli zbyt duże gospodarstwa albo prywatne sklepy. Obszar otaczającego pałac parku został rozparcelowany na działki budowlane, a nowi właściciele dokonali rozbiórki części muru przylegającego do ich działek. Rzecz jasna, że park, a w nim wiele drzew o pomnikowym charakterze, uległ zniszczeniu. Mimo wszystko siostrom udało się wrócić do budynku klasztoru i kontynuować w nim działalność. Obecnie mieści się tu m.in. ośrodek opieki dla dziewcząt niepełnosprawnych intelektualnie. Rezydencja krzyżanowicka gościła w przeszłości wiele znakomitych osobistości. Przebywał tu i tworzył Franciszek Liszt. Jedną z osób zaprzyjaźnionych z Lichnowskimi i odwiedzających ich w Krzyżanowicach, był w latach 1806-11 Ludwik van Beethoven. Obecnie stały się tradycją coroczne, majowe koncerty, odbywające się w tutejszej kaplicy i poświęcone pamięci obydwu kompozytorów.
Krzyżanowicki pałac usytuowany jest w centralnej części miejscowości. Obiekt ten wzniesiony został w roku 1700, z inicjatywy hrabiego Jana Bernarda Praschma. Po jego śmierci w 1708, budowla stała się własnością barona Karola Gabriela von Wengerski. Od jego rodu z kolei przeszła w 1775 roku w ręce Lichnowskich. Im to właśnie zawdzięczamy obecny kształt rezydencji. Przebudowali ją bowiem około połowy XIX w., nadając jej modny wówczas charakter neogotycki. Lichnowscy byli tu panami do 1930 r., kiedy to przedstawiciel rodu, książę Wilhelm von Lichnowsky, sprzedał posiadłość siostrom franciszkankom. Rezydencja stała się wówczas budynkiem klasztornym. W umieszczonym tu domu opieki siostry zajmowały się ludźmi starszymi, a także chorymi na gruźlicę. W dawnej sali rycerskiej urządzono kaplicę. Franciszkanki stworzyły ponadto i prowadziły przedszkole. Siostry i chorzy opuścili zabudowania klasztoru, uciekając z początkiem 1945 r. przed zbliżającym się od wschodu frontem. Przez pewien czas w budynkach klasztoru istniał szpital dla żołnierzy niemieckich, potem zaś - po przejściu frontu - rosyjskich. Armia Radziecka dokonała znacznej dewastacji rezydencji, zmieniając klasztorne korytarze w stajnie. Po wojnie władze komunistyczne więziły w budynku podejrzanych „wrogów ludu”, którzy np. mieli zbyt duże gospodarstwa albo prywatne sklepy. Obszar otaczającego pałac parku został rozparcelowany na działki budowlane, a nowi właściciele dokonali rozbiórki części muru przylegającego do ich działek. Rzecz jasna, że park, a w nim wiele drzew o pomnikowym charakterze, uległ zniszczeniu. Mimo wszystko siostrom udało się wrócić do budynku klasztoru i kontynuować w nim działalność. Obecnie mieści się tu m.in. ośrodek opieki dla dziewcząt niepełnosprawnych intelektualnie. Rezydencja krzyżanowicka gościła w przeszłości wiele znakomitych osobistości. Przebywał tu i tworzył Franciszek Liszt. Jedną z osób zaprzyjaźnionych z Lichnowskimi i odwiedzających ich w Krzyżanowicach, był w latach 1806-11 Ludwik van Beethoven. Obecnie stały się tradycją coroczne, majowe koncerty, odbywające się w tutejszej kaplicy i poświęcone pamięci obydwu kompozytorów.
Krzyżanowicki pałac usytuowany jest w centralnej części miejscowości. Obiekt ten wzniesiony został w roku 1700, z inicjatywy hrabiego Jana Bernarda Praschma. Po jego śmierci w 1708, budowla stała się własnością barona Karola Gabriela von Wengerski. Od jego rodu z kolei przeszła w 1775 roku w ręce Lichnowskich. Im to właśnie zawdzięczamy obecny kształt rezydencji. Przebudowali ją bowiem około połowy XIX w., nadając jej modny wówczas charakter neogotycki. Lichnowscy byli tu panami do 1930 r., kiedy to przedstawiciel rodu, książę Wilhelm von Lichnowsky, sprzedał posiadłość siostrom franciszkankom. Rezydencja stała się wówczas budynkiem klasztornym. W umieszczonym tu domu opieki siostry zajmowały się ludźmi starszymi, a także chorymi na gruźlicę. W dawnej sali rycerskiej urządzono kaplicę. Franciszkanki stworzyły ponadto i prowadziły przedszkole. Siostry i chorzy opuścili zabudowania klasztoru, uciekając z początkiem 1945 r. przed zbliżającym się od wschodu frontem. Przez pewien czas w budynkach klasztoru istniał szpital dla żołnierzy niemieckich, potem zaś - po przejściu frontu - rosyjskich. Armia Radziecka dokonała znacznej dewastacji rezydencji, zmieniając klasztorne korytarze w stajnie. Po wojnie władze komunistyczne więziły w budynku podejrzanych „wrogów ludu”, którzy np. mieli zbyt duże gospodarstwa albo prywatne sklepy. Obszar otaczającego pałac parku został rozparcelowany na działki budowlane, a nowi właściciele dokonali rozbiórki części muru przylegającego do ich działek. Rzecz jasna, że park, a w nim wiele drzew o pomnikowym charakterze, uległ zniszczeniu. Mimo wszystko siostrom udało się wrócić do budynku klasztoru i kontynuować w nim działalność. Obecnie mieści się tu m.in. ośrodek opieki dla dziewcząt niepełnosprawnych intelektualnie. Rezydencja krzyżanowicka gościła w przeszłości wiele znakomitych osobistości. Przebywał tu i tworzył Franciszek Liszt. Jedną z osób zaprzyjaźnionych z Lichnowskimi i odwiedzających ich w Krzyżanowicach, był w latach 1806-11 Ludwik van Beethoven. Obecnie stały się tradycją coroczne, majowe koncerty, odbywające się w tutejszej kaplicy i poświęcone pamięci obydwu kompozytorów.
Historia wojnowickiego pałacu rozpoczyna się w roku 1828, kiedy to pochodzący z bogatej rodziny młody, bo 24-letni lekarz, Carl Johann Christian Kuh nabył 425 hektarów gruntu. W postawionym tutaj niebawem budynku Kuh dokonywał operacji chirurgicznych oka, stając się cenionym na całym Śląsku lekarzem. Nierzadko operacje te były nieodpłatne. Doktor Kuh był filantropem - często operował ludzi, których nie było na to stać (w geście podzięki na platanie w parku pojawiały się wianuszki kwiatów). Po kilkunastu latach profesor Kuh nabył kopalnię Charlotte (obecnie Rydułtowy) oraz kilka mniejszych, stając się miejscowym potentatem węglowym. W 1875 roku majątek w Wojnowicach nabył Heinrich Friedrich August von Banck, rotmistrz kirasjerów z Magdeburga. Z końcem w. XIX i w początkach XX dotychczasowa budowla została gruntownie przebudowana na okazałą, zachowaną w niezmienionej do dziś formie, rezydencję pałacową nawiązującą stylem do baroku i klasycyzmu. Potem właścicielem pałacu stał się syn rotmistrza, Eduard Karl Christian Eugen von Blanck. Szanowana rodzina von Blancków zamieszkiwała tu do nadejścia frontu w 1945 roku. Po wojnie mieścił się tu ośrodek dydaktyczny, później biura i mieszkania PGR-u, wreszcie szpital. Obecnie pałac jest własnością prywatną i mieści restaurację oraz dom przyjęć. Odnowione wnętrza posiadają gustowne wyposażenie, na które składają się m.in. zabytkowe meble i obrazy. Dzięki inicjatywie dzisiejszego właściciela, a także dzięki darowiznom osób prywatnych - w tym okolicznych mieszkańców - urządzone zostało w pałacu także Muzeum Dawnej Wsi. Znalazły tu swoje miejsce m.in. ciekawe przedmioty codziennego użytku, często znajdowane przez miejscowych na strychach i w piwnicach.Wśród eksponatów muzeum znajdują się dwustuletnia stupa do tłuczenia grochu, drewniane brony, żarna, urządzenia do wyrabiania masła, sera, stare żelazka, maglownice i wiele innych przedmiotów. Najnowszą atrakcją pałacu jest Muzeum Horroru (www.muzeumhorroru.pl) Do kompleksu pałacowego należy 4,5-hektarowy park z rzadkimi gatunkami drzew i krzewów. Rosną tu m.in. buk czerwony, dąb błotny, kasztanowiec żółty i skrzydłorzech kaukaski. Na części obszaru parku znalazła się także zagroda dla zwierząt.
Historia wojnowickiego pałacu rozpoczyna się w roku 1828, kiedy to pochodzący z bogatej rodziny młody, bo 24-letni lekarz, Carl Johann Christian Kuh nabył 425 hektarów gruntu. W postawionym tutaj niebawem budynku Kuh dokonywał operacji chirurgicznych oka, stając się cenionym na całym Śląsku lekarzem. Nierzadko operacje te były nieodpłatne. Doktor Kuh był filantropem - często operował ludzi, których nie było na to stać (w geście podzięki na platanie w parku pojawiały się wianuszki kwiatów). Po kilkunastu latach profesor Kuh nabył kopalnię Charlotte (obecnie Rydułtowy) oraz kilka mniejszych, stając się miejscowym potentatem węglowym. W 1875 roku majątek w Wojnowicach nabył Heinrich Friedrich August von Banck, rotmistrz kirasjerów z Magdeburga. Z końcem w. XIX i w początkach XX dotychczasowa budowla została gruntownie przebudowana na okazałą, zachowaną w niezmienionej do dziś formie, rezydencję pałacową nawiązującą stylem do baroku i klasycyzmu. Potem właścicielem pałacu stał się syn rotmistrza, Eduard Karl Christian Eugen von Blanck. Szanowana rodzina von Blancków zamieszkiwała tu do nadejścia frontu w 1945 roku. Po wojnie mieścił się tu ośrodek dydaktyczny, później biura i mieszkania PGR-u, wreszcie szpital. Obecnie pałac jest własnością prywatną i mieści restaurację oraz dom przyjęć. Odnowione wnętrza posiadają gustowne wyposażenie, na które składają się m.in. zabytkowe meble i obrazy. Dzięki inicjatywie dzisiejszego właściciela, a także dzięki darowiznom osób prywatnych - w tym okolicznych mieszkańców - urządzone zostało w pałacu także Muzeum Dawnej Wsi. Znalazły tu swoje miejsce m.in. ciekawe przedmioty codziennego użytku, często znajdowane przez miejscowych na strychach i w piwnicach.Wśród eksponatów muzeum znajdują się dwustuletnia stupa do tłuczenia grochu, drewniane brony, żarna, urządzenia do wyrabiania masła, sera, stare żelazka, maglownice i wiele innych przedmiotów. Najnowszą atrakcją pałacu jest Muzeum Horroru (www.muzeumhorroru.pl) Do kompleksu pałacowego należy 4,5-hektarowy park z rzadkimi gatunkami drzew i krzewów. Rosną tu m.in. buk czerwony, dąb błotny, kasztanowiec żółty i skrzydłorzech kaukaski. Na części obszaru parku znalazła się także zagroda dla zwierząt.
Brynek jest niedużą wioską, położoną w sąsiedztwie Tworoga, przy drodze z Tarnowskich Gór do Lublińca. Źródła historyczne po raz pierwszy wspominają o osadzie w XVI wieku. Później należała ona do dziedziców Tworoga, m.in. z rodu de Verdugo, Colonnów i Gastheimbów. W 1818 r. dobra Brynek zostały nabyte przez Bernarda Rosenthala z Wrocławia. Rosenthalowie wznieśli w Brynku w 1829 roku pierwszy pałac. Zaprojektowano go w stylu klasycystycznym. W drugiej połowie XIX wieku gmach przebudowywał Otto von Rosenthal w oparciu o plany architekta, Karla Johanna Lüdeckego. Do pałacu dostawiono wówczas dwa skrzydła i dwie wieże. W 1889 roku zmarł ostatni dziedzic Brynka, Hugo von Rosenthal, pozostawiając małoletnią córkę. Zarząd nad majątkiem przejęli opiekunowie prawni. Wtedy nabyciem pałacu zainteresowała się jedna z najbogatszych rodzin niemieckich – Henckel von Donnersmarck. Sfinalizowano to w 1904 roku, kiedy Brynek kupił hrabia Hugo II z przeznaczeniem na główną siedzibę linii siemianowickiej rodu von Donnersmarcków. Pałac zdawał się nie spełniać oczekiwań hrabiego, gdyż po rozebraniu do fundamentów na jego miejscu wzniesiono nowy. Plany przygotował architekt z Wrocławia, Karl Grosser. Obiekt zbudowano w ciągu jednego, 1905 roku, chociaż prace wykończeniowe trwały do 1908. Pałac zyskał oblicze eklektyczne, z przewagą elementów barokowych. Pałac w Brynku jest budowlą posadowioną na planie podkowy, z dwiema ośmiobocznymi wieżami, na których osadzono cebulaste hełmy. Dach jest mansardowy z lukarnami. Najbardziej zdobiony jest środkowy ryzalit z portykiem przed głównym wejściem. Zachowane zostały efektowne wnętrza pałacowe, m.in. hol główny, jadalnia czy kaplica pałacowa pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu i św. Huberta. W sąsiedztwie pałacu odnajdziemy rozległy park krajobrazowy z ogrodem botanicznym. W pobliżu są także inne zabudowania, jak np. okrągła wieża wodna z budynkiem bramnym, stajnia, wozownia, maneż, budynki mieszkalne - wszystkie wzniesione z cegły klinkierowej. W pałacu znajduje się obecnie internat Zespołu Szkół Leśnych i Ekologicznych im. Stanisława Morawskiego.