Wyszukiwarka
Liczba elementów: 46
Geopark zlokalizowany jest na południu województwa śląskiego - we wsi Glinka w gminie Ujsoły, na Żywiecczyźnie. Jest to niewielka, przygraniczna miejscowość, otoczona szczytami Beskidu Żywieckiego (m.in. Kotelnicy, Jaworzyny, Soliska i Magury). Geopark jest terenem rekreacyjno-wypoczynkowym, który powstał w rejonie dawnego kamieniołomu. Od 2011 roku okoliczne tereny przyciągają nie tylko malowniczymi, górskimi szlakami, ale też Geoparkiem z jego licznymi atrakcjami. Na zwolenników mocnych wrażeń czeka jeden z najdłuższych w Polsce zjazdów tyrolskich. Zjazd ma długość 220 metrów, a lina przeciągnięta jest nad 30-metrową przepaścią. Są tu również ścianki wspinaczkowe, wielofunkcyjny plac rekreacyjny i niezwykle atrakcyjne widokowo ścieżki spacerowe, wytyczone wokół korony kamieniołomu. Geopark Glinka jest ciągle rozbudowywany. Turystów z całej Polski ma przyciągnąć rozmach kolejnych inwestycji. Zaplanowana jest m.in. budowa oryginalnego basenu, o długości około 100 metrów i nieregularnym kształcie, z drewnianymi pomostami i kładkami. W zimie kąpielisko to, po otoczeniu specjalnymi bandami, ma służyć za lodowisko. Powstanie też piaszczysta plaża, ścianka wspinaczkowa, park linowy, plac zabaw, boisko do gry w boule (francuska gra w kule). Będzie też ścieżka zdrowia z przyrządami do ćwiczeń oraz punkt dydaktyczny dający możliwość zapoznania się z budową geologiczną regionu. Całość ma być wykonana z naturalnych surowców i dobrze wkomponowana w okoliczny krajobraz. Już teraz Geopark Glinka jest świetnym miejscem do organizacji imprez masowych.
Geopark zlokalizowany jest na południu województwa śląskiego - we wsi Glinka w gminie Ujsoły, na Żywiecczyźnie. Jest to niewielka, przygraniczna miejscowość, otoczona szczytami Beskidu Żywieckiego (m.in. Kotelnicy, Jaworzyny, Soliska i Magury). Geopark jest terenem rekreacyjno-wypoczynkowym, który powstał w rejonie dawnego kamieniołomu. Od 2011 roku okoliczne tereny przyciągają nie tylko malowniczymi, górskimi szlakami, ale też Geoparkiem z jego licznymi atrakcjami. Na zwolenników mocnych wrażeń czeka jeden z najdłuższych w Polsce zjazdów tyrolskich. Zjazd ma długość 220 metrów, a lina przeciągnięta jest nad 30-metrową przepaścią. Są tu również ścianki wspinaczkowe, wielofunkcyjny plac rekreacyjny i niezwykle atrakcyjne widokowo ścieżki spacerowe, wytyczone wokół korony kamieniołomu. Geopark Glinka jest ciągle rozbudowywany. Turystów z całej Polski ma przyciągnąć rozmach kolejnych inwestycji. Zaplanowana jest m.in. budowa oryginalnego basenu, o długości około 100 metrów i nieregularnym kształcie, z drewnianymi pomostami i kładkami. W zimie kąpielisko to, po otoczeniu specjalnymi bandami, ma służyć za lodowisko. Powstanie też piaszczysta plaża, ścianka wspinaczkowa, park linowy, plac zabaw, boisko do gry w boule (francuska gra w kule). Będzie też ścieżka zdrowia z przyrządami do ćwiczeń oraz punkt dydaktyczny dający możliwość zapoznania się z budową geologiczną regionu. Całość ma być wykonana z naturalnych surowców i dobrze wkomponowana w okoliczny krajobraz. Już teraz Geopark Glinka jest świetnym miejscem do organizacji imprez masowych.
Wycieczki: Beskid Śląski
Gmina Goleszów leży na wschód od Cieszyna, na dziale wodnym rozgraniczającym zlewiska Odry i Wisły. Blisko już stąd w Beskidy, choć na miejscu muszą wystarczyć pagórki 400- lub 500-metrowe. Jednym z najbardziej charakterystycznych jest właśnie góra Chełm. 11 września 1932 roku w lesie pod Cierlickiem Górnym, nieopodal Cieszyna, zginęli w katastrofie samolotowej Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura. Śmierć tych (niezwykle popularnych wśród Polaków) pilotów spowodowała – paradoksalnie – wzrost zainteresowania zdobywaniem przestworzy. Także na Śląsku. Prawie zaraz po śmierci Żwirki i Wigury powstało w Cieszynie Koło Szybowcowe „Start”. Wkrótce śląscy harcerze „odkryli” górę Chełm i w 1934 roku zorganizowali na niej Harcerską Szkołę Szybowcową. Po dwóch latach szkoła została wpisana w ogólnopolski system kształcenia lotniczego, stając się Śląską Szkołą Szybowcową Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej. W najbliższej okolicy system uzupełniały jeszcze: Szkoła Lotnicza LOPP w Aleksandrowicach i szkolenie spadochronowe na 40-metrowej wieży w Bielsku. Po przejściu tej drogi młodym lotnikom zostawała już tylko ochotnicza służba wojskowa w jednostkach lotniczych. Do szybowania z góry Chełm garnęła się młodzież z całego Śląska. Liczby mówią same za siebie: przez szkołę przewinęło się ponad 1500 pilotów. W czasie II wojny światowej wielu z nich walczyło w legendarnych już, polskich dywizjonach myśliwskich i bombowych. Po wojnie podjęto próbę reaktywacji szybowiska. Niestety, przetrwało ono jedynie do 1951 roku. Jednym z ostatnich pilotów tutaj wyszkolonych był Franciszek Kępka – wielokrotny mistrz Polski, zdobywca medali na mistrzostwach Europy oraz licznych zawodach międzynarodowych. Warto wspomnieć, że młody Franek w pierwszy samodzielny lot nad Goleszowem wzniósł się w wieku... 10 lat. Jednak nie powinno to nikogo dziwić, jego ojciec – też Franciszek – był pilotem i komendantem przedwojennej szkoły na Chełmie. Na szczyt góry najłatwiej doprowadzi zielono znakowany szlak spacerowy z centrum Goleszowa. Wędrówka nim umożliwi poznanie zabytków tej, jednej z najstarszych, miejscowości na Śląsku Cieszyńskim. Na Chełmie gości przyjmuje pensjonat „Markis”. Ze szczytowej platformy widokowej obejrzeć można zielone pagórki Beskidów i wieże kominów śląskich fabryk.
Tradycje produkcji wyrobów szklanych na ziemi zawierciańskiej są bardzo stare – znacznie wyprzedzają istnienie huty szkła. W roku 1884 firma „S. Reich i Spółka” przejęła istniejącą tu już wcześniej fabryczkę, przekształcając ją w nowoczesny zakład przemysłowy. Rozwój tutejszej huty, jak i w ogóle rozwój miasta, związany był z rozbudowującą się systematycznie Koleją Warszawsko-Wiedeńską. Wyroby zawierciańskiej huty szkła dość szybko zyskały sobie uznanie, stając się szeroko znane na przełomie wieków XIX i XX - nie tylko na obszarze Królestwa Polskiego, ale także na innych terenach carskiej Rosji oraz w cesarstwie Habsburgów. Wytwarzano tu szkło oświetleniowe, wyroby gospodarcze - kolorowe, malowane - a także szkło kryształowe, które po latach stać się miało sztandarowym, tutejszym produktem. W latach międzywojennych asortyment systematycznie powiększał się, a wydany w 1925 r. trzeci katalog tutejszych wyrobów zawierał ok. 500 gatunków szkła oświetleniowego o różnych formach, często bogato zdobionych. W 1929 r. na Powszechnej Wystawie Targowej w Poznaniu zawierciańskie szkła i kryształy uzyskały dwa wysokie wyróżnienia: Wielki Złoty Medal oraz Dyplom Honorowy (za nowe rodzaje szkła oświetleniowego do lamp gazowych i elektrycznych). Do wyrobów z Zawiercia należało wtedy szkło bezbarwne oraz kolorowe: żółte, szmaragdowe, brązowe, fioletowe. Było ono w rozmaity sposób zdobione: szlifowane w różne desenie, malowane ręcznie, trawione w kwasie fluorowodorowym. W 1986 r. huta przestawiła się na produkcję wyłącznie szkła kryształowego. Obecnie zakład, który w ostatnich latach był modernizowany, obok innych form produkcji szkła kontynuuje m.in. wielowiekową tradycję ręcznej produkcji. Huta wpisana została w poczet obiektów na Szlaku Zabytków Techniki województwa śląskiego.
Tradycje produkcji wyrobów szklanych na ziemi zawierciańskiej są bardzo stare – znacznie wyprzedzają istnienie huty szkła. W roku 1884 firma „S. Reich i Spółka” przejęła istniejącą tu już wcześniej fabryczkę, przekształcając ją w nowoczesny zakład przemysłowy. Rozwój tutejszej huty, jak i w ogóle rozwój miasta, związany był z rozbudowującą się systematycznie Koleją Warszawsko-Wiedeńską. Wyroby zawierciańskiej huty szkła dość szybko zyskały sobie uznanie, stając się szeroko znane na przełomie wieków XIX i XX - nie tylko na obszarze Królestwa Polskiego, ale także na innych terenach carskiej Rosji oraz w cesarstwie Habsburgów. Wytwarzano tu szkło oświetleniowe, wyroby gospodarcze - kolorowe, malowane - a także szkło kryształowe, które po latach stać się miało sztandarowym, tutejszym produktem. W latach międzywojennych asortyment systematycznie powiększał się, a wydany w 1925 r. trzeci katalog tutejszych wyrobów zawierał ok. 500 gatunków szkła oświetleniowego o różnych formach, często bogato zdobionych. W 1929 r. na Powszechnej Wystawie Targowej w Poznaniu zawierciańskie szkła i kryształy uzyskały dwa wysokie wyróżnienia: Wielki Złoty Medal oraz Dyplom Honorowy (za nowe rodzaje szkła oświetleniowego do lamp gazowych i elektrycznych). Do wyrobów z Zawiercia należało wtedy szkło bezbarwne oraz kolorowe: żółte, szmaragdowe, brązowe, fioletowe. Było ono w rozmaity sposób zdobione: szlifowane w różne desenie, malowane ręcznie, trawione w kwasie fluorowodorowym. W 1986 r. huta przestawiła się na produkcję wyłącznie szkła kryształowego. Obecnie zakład, który w ostatnich latach był modernizowany, obok innych form produkcji szkła kontynuuje m.in. wielowiekową tradycję ręcznej produkcji. Huta wpisana została w poczet obiektów na Szlaku Zabytków Techniki województwa śląskiego.
Tradycje produkcji wyrobów szklanych na ziemi zawierciańskiej są bardzo stare – znacznie wyprzedzają istnienie huty szkła. W roku 1884 firma „S. Reich i Spółka” przejęła istniejącą tu już wcześniej fabryczkę, przekształcając ją w nowoczesny zakład przemysłowy. Rozwój tutejszej huty, jak i w ogóle rozwój miasta, związany był z rozbudowującą się systematycznie Koleją Warszawsko-Wiedeńską. Wyroby zawierciańskiej huty szkła dość szybko zyskały sobie uznanie, stając się szeroko znane na przełomie wieków XIX i XX - nie tylko na obszarze Królestwa Polskiego, ale także na innych terenach carskiej Rosji oraz w cesarstwie Habsburgów. Wytwarzano tu szkło oświetleniowe, wyroby gospodarcze - kolorowe, malowane - a także szkło kryształowe, które po latach stać się miało sztandarowym, tutejszym produktem. W latach międzywojennych asortyment systematycznie powiększał się, a wydany w 1925 r. trzeci katalog tutejszych wyrobów zawierał ok. 500 gatunków szkła oświetleniowego o różnych formach, często bogato zdobionych. W 1929 r. na Powszechnej Wystawie Targowej w Poznaniu zawierciańskie szkła i kryształy uzyskały dwa wysokie wyróżnienia: Wielki Złoty Medal oraz Dyplom Honorowy (za nowe rodzaje szkła oświetleniowego do lamp gazowych i elektrycznych). Do wyrobów z Zawiercia należało wtedy szkło bezbarwne oraz kolorowe: żółte, szmaragdowe, brązowe, fioletowe. Było ono w rozmaity sposób zdobione: szlifowane w różne desenie, malowane ręcznie, trawione w kwasie fluorowodorowym. W 1986 r. huta przestawiła się na produkcję wyłącznie szkła kryształowego. Obecnie zakład, który w ostatnich latach był modernizowany, obok innych form produkcji szkła kontynuuje m.in. wielowiekową tradycję ręcznej produkcji. Huta wpisana została w poczet obiektów na Szlaku Zabytków Techniki województwa śląskiego.
Tradycje produkcji wyrobów szklanych na ziemi zawierciańskiej są bardzo stare – znacznie wyprzedzają istnienie huty szkła. W roku 1884 firma „S. Reich i Spółka” przejęła istniejącą tu już wcześniej fabryczkę, przekształcając ją w nowoczesny zakład przemysłowy. Rozwój tutejszej huty, jak i w ogóle rozwój miasta, związany był z rozbudowującą się systematycznie Koleją Warszawsko-Wiedeńską. Wyroby zawierciańskiej huty szkła dość szybko zyskały sobie uznanie, stając się szeroko znane na przełomie wieków XIX i XX - nie tylko na obszarze Królestwa Polskiego, ale także na innych terenach carskiej Rosji oraz w cesarstwie Habsburgów. Wytwarzano tu szkło oświetleniowe, wyroby gospodarcze - kolorowe, malowane - a także szkło kryształowe, które po latach stać się miało sztandarowym, tutejszym produktem. W latach międzywojennych asortyment systematycznie powiększał się, a wydany w 1925 r. trzeci katalog tutejszych wyrobów zawierał ok. 500 gatunków szkła oświetleniowego o różnych formach, często bogato zdobionych. W 1929 r. na Powszechnej Wystawie Targowej w Poznaniu zawierciańskie szkła i kryształy uzyskały dwa wysokie wyróżnienia: Wielki Złoty Medal oraz Dyplom Honorowy (za nowe rodzaje szkła oświetleniowego do lamp gazowych i elektrycznych). Do wyrobów z Zawiercia należało wtedy szkło bezbarwne oraz kolorowe: żółte, szmaragdowe, brązowe, fioletowe. Było ono w rozmaity sposób zdobione: szlifowane w różne desenie, malowane ręcznie, trawione w kwasie fluorowodorowym. W 1986 r. huta przestawiła się na produkcję wyłącznie szkła kryształowego. Obecnie zakład, który w ostatnich latach był modernizowany, obok innych form produkcji szkła kontynuuje m.in. wielowiekową tradycję ręcznej produkcji. Huta wpisana została w poczet obiektów na Szlaku Zabytków Techniki województwa śląskiego.
Tradycje produkcji wyrobów szklanych na ziemi zawierciańskiej są bardzo stare – znacznie wyprzedzają istnienie huty szkła. W roku 1884 firma „S. Reich i Spółka” przejęła istniejącą tu już wcześniej fabryczkę, przekształcając ją w nowoczesny zakład przemysłowy. Rozwój tutejszej huty, jak i w ogóle rozwój miasta, związany był z rozbudowującą się systematycznie Koleją Warszawsko-Wiedeńską. Wyroby zawierciańskiej huty szkła dość szybko zyskały sobie uznanie, stając się szeroko znane na przełomie wieków XIX i XX - nie tylko na obszarze Królestwa Polskiego, ale także na innych terenach carskiej Rosji oraz w cesarstwie Habsburgów. Wytwarzano tu szkło oświetleniowe, wyroby gospodarcze - kolorowe, malowane - a także szkło kryształowe, które po latach stać się miało sztandarowym, tutejszym produktem. W latach międzywojennych asortyment systematycznie powiększał się, a wydany w 1925 r. trzeci katalog tutejszych wyrobów zawierał ok. 500 gatunków szkła oświetleniowego o różnych formach, często bogato zdobionych. W 1929 r. na Powszechnej Wystawie Targowej w Poznaniu zawierciańskie szkła i kryształy uzyskały dwa wysokie wyróżnienia: Wielki Złoty Medal oraz Dyplom Honorowy (za nowe rodzaje szkła oświetleniowego do lamp gazowych i elektrycznych). Do wyrobów z Zawiercia należało wtedy szkło bezbarwne oraz kolorowe: żółte, szmaragdowe, brązowe, fioletowe. Było ono w rozmaity sposób zdobione: szlifowane w różne desenie, malowane ręcznie, trawione w kwasie fluorowodorowym. W 1986 r. huta przestawiła się na produkcję wyłącznie szkła kryształowego. Obecnie zakład, który w ostatnich latach był modernizowany, obok innych form produkcji szkła kontynuuje m.in. wielowiekową tradycję ręcznej produkcji. Huta wpisana została w poczet obiektów na Szlaku Zabytków Techniki województwa śląskiego.
Tradycje produkcji wyrobów szklanych na ziemi zawierciańskiej są bardzo stare – znacznie wyprzedzają istnienie huty szkła. W roku 1884 firma „S. Reich i Spółka” przejęła istniejącą tu już wcześniej fabryczkę, przekształcając ją w nowoczesny zakład przemysłowy. Rozwój tutejszej huty, jak i w ogóle rozwój miasta, związany był z rozbudowującą się systematycznie Koleją Warszawsko-Wiedeńską. Wyroby zawierciańskiej huty szkła dość szybko zyskały sobie uznanie, stając się szeroko znane na przełomie wieków XIX i XX - nie tylko na obszarze Królestwa Polskiego, ale także na innych terenach carskiej Rosji oraz w cesarstwie Habsburgów. Wytwarzano tu szkło oświetleniowe, wyroby gospodarcze - kolorowe, malowane - a także szkło kryształowe, które po latach stać się miało sztandarowym, tutejszym produktem. W latach międzywojennych asortyment systematycznie powiększał się, a wydany w 1925 r. trzeci katalog tutejszych wyrobów zawierał ok. 500 gatunków szkła oświetleniowego o różnych formach, często bogato zdobionych. W 1929 r. na Powszechnej Wystawie Targowej w Poznaniu zawierciańskie szkła i kryształy uzyskały dwa wysokie wyróżnienia: Wielki Złoty Medal oraz Dyplom Honorowy (za nowe rodzaje szkła oświetleniowego do lamp gazowych i elektrycznych). Do wyrobów z Zawiercia należało wtedy szkło bezbarwne oraz kolorowe: żółte, szmaragdowe, brązowe, fioletowe. Było ono w rozmaity sposób zdobione: szlifowane w różne desenie, malowane ręcznie, trawione w kwasie fluorowodorowym. W 1986 r. huta przestawiła się na produkcję wyłącznie szkła kryształowego. Obecnie zakład, który w ostatnich latach był modernizowany, obok innych form produkcji szkła kontynuuje m.in. wielowiekową tradycję ręcznej produkcji. Huta wpisana została w poczet obiektów na Szlaku Zabytków Techniki województwa śląskiego.
Tradycje produkcji wyrobów szklanych na ziemi zawierciańskiej są bardzo stare – znacznie wyprzedzają istnienie huty szkła. W roku 1884 firma „S. Reich i Spółka” przejęła istniejącą tu już wcześniej fabryczkę, przekształcając ją w nowoczesny zakład przemysłowy. Rozwój tutejszej huty, jak i w ogóle rozwój miasta, związany był z rozbudowującą się systematycznie Koleją Warszawsko-Wiedeńską. Wyroby zawierciańskiej huty szkła dość szybko zyskały sobie uznanie, stając się szeroko znane na przełomie wieków XIX i XX - nie tylko na obszarze Królestwa Polskiego, ale także na innych terenach carskiej Rosji oraz w cesarstwie Habsburgów. Wytwarzano tu szkło oświetleniowe, wyroby gospodarcze - kolorowe, malowane - a także szkło kryształowe, które po latach stać się miało sztandarowym, tutejszym produktem. W latach międzywojennych asortyment systematycznie powiększał się, a wydany w 1925 r. trzeci katalog tutejszych wyrobów zawierał ok. 500 gatunków szkła oświetleniowego o różnych formach, często bogato zdobionych. W 1929 r. na Powszechnej Wystawie Targowej w Poznaniu zawierciańskie szkła i kryształy uzyskały dwa wysokie wyróżnienia: Wielki Złoty Medal oraz Dyplom Honorowy (za nowe rodzaje szkła oświetleniowego do lamp gazowych i elektrycznych). Do wyrobów z Zawiercia należało wtedy szkło bezbarwne oraz kolorowe: żółte, szmaragdowe, brązowe, fioletowe. Było ono w rozmaity sposób zdobione: szlifowane w różne desenie, malowane ręcznie, trawione w kwasie fluorowodorowym. W 1986 r. huta przestawiła się na produkcję wyłącznie szkła kryształowego. Obecnie zakład, który w ostatnich latach był modernizowany, obok innych form produkcji szkła kontynuuje m.in. wielowiekową tradycję ręcznej produkcji. Huta wpisana została w poczet obiektów na Szlaku Zabytków Techniki województwa śląskiego.
Pomysł wzniesienia kolejnej, katolickiej świątyni w Królewskiej Hucie (tak nazywał się jeszcze wówczas Chorzów) pojawił się już przed wybuchem I wojny światowej. Zakupiono wówczas nawet, z inicjatywy ks. prałata Franciszka Tylli, działkę położoną pomiędzy obecnymi ulicami Kopernika, Kilińskiego i Zjednoczenia. Trudne lata wojny nie pozwoliły jednak na realizację inwestycji. W drugiej połowie lat 20. ubiegłego wieku chorzowska (wtedy jeszcze królewskohucka) parafia pod wezwaniem św. Jadwigi należała do najliczniejszych na polskim Górnym Śląsku. Ksiądz proboszcz Jan Gajda powrócił więc do idei budowy kościoła filialnego. Odpowiedzialnym za nadzór nad pracami uczynił młodego wikarego, ks. Józefa Knosałę. Projekt nowej świątyni przygotował poznański architekt, Adam Ballenstedt. Znany jest on przede wszystkim jako twórca gmachu głównego Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, ale pozostawił po sobie również wiele obiektów sakralnych. W swoich pracach odwoływał się zarówno do stylów historycznych, jak i do modnego w okresie międzywojennym modernizmu. Kościół w Chorzowie specjaliści określają często jako gotyzujący ekspresjonizm. Budowla powstawała w latach 1931-1934. Świątynia jest orientowana, postawiona na planie prostokąta. Architekt użył cegły, elewacje ozdabiają jedynie pasy z kamienia. Do głównego korpusu przylega wieża na rzucie kwadratu, z ryzalitem na planie trójkąta w elewacji frontowej. Z kościołem łączą się także budynki plebanii. Nad wejściem głównym, na które składają się trzy ostrołukowe portale, znajduje się okrągłe (5,5 m średnicy) okno z witrażem przedstawiającym Chrystusa w cierniowej koronie. Od zewnątrz w okno wpisany jest duży, kamienny krucyfiks. Takich samych rozmiarów okno witrażowe (z przedstawieniem św. Antoniego Padewskiego) ulokowano w prezbiterium. Wewnątrz zobaczyć można wspaniałe sklepienie oraz interesujący ołtarz, dzieło krakowskiego artysty, Bogusława Langmana. Frontem do wiernych stoi siedem figur: pośrodku nauczający św. Antoni, a po obu jego stronach m.in. śląskie niewiasty, robotnik z młotem, siostra wizytka i zakonnik. Warto również zwrócić uwagę na kaplice boczne z portalami wejściowymi, nawiązującymi do gotyku czy stylową emporę chóru z organami.
Wycieczki: Beskid Śląski
Gmina Goleszów leży na wschód od Cieszyna, na dziale wodnym rozgraniczającym zlewiska Odry i Wisły. Blisko już stąd w Beskidy, choć na miejscu muszą wystarczyć pagórki 400- lub 500-metrowe. Jednym z najbardziej charakterystycznych jest właśnie góra Chełm. 11 września 1932 roku w lesie pod Cierlickiem Górnym, nieopodal Cieszyna, zginęli w katastrofie samolotowej Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura. Śmierć tych (niezwykle popularnych wśród Polaków) pilotów spowodowała – paradoksalnie – wzrost zainteresowania zdobywaniem przestworzy. Także na Śląsku. Prawie zaraz po śmierci Żwirki i Wigury powstało w Cieszynie Koło Szybowcowe „Start”. Wkrótce śląscy harcerze „odkryli” górę Chełm i w 1934 roku zorganizowali na niej Harcerską Szkołę Szybowcową. Po dwóch latach szkoła została wpisana w ogólnopolski system kształcenia lotniczego, stając się Śląską Szkołą Szybowcową Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej. W najbliższej okolicy system uzupełniały jeszcze: Szkoła Lotnicza LOPP w Aleksandrowicach i szkolenie spadochronowe na 40-metrowej wieży w Bielsku. Po przejściu tej drogi młodym lotnikom zostawała już tylko ochotnicza służba wojskowa w jednostkach lotniczych. Do szybowania z góry Chełm garnęła się młodzież z całego Śląska. Liczby mówią same za siebie: przez szkołę przewinęło się ponad 1500 pilotów. W czasie II wojny światowej wielu z nich walczyło w legendarnych już, polskich dywizjonach myśliwskich i bombowych. Po wojnie podjęto próbę reaktywacji szybowiska. Niestety, przetrwało ono jedynie do 1951 roku. Jednym z ostatnich pilotów tutaj wyszkolonych był Franciszek Kępka – wielokrotny mistrz Polski, zdobywca medali na mistrzostwach Europy oraz licznych zawodach międzynarodowych. Warto wspomnieć, że młody Franek w pierwszy samodzielny lot nad Goleszowem wzniósł się w wieku... 10 lat. Jednak nie powinno to nikogo dziwić, jego ojciec – też Franciszek – był pilotem i komendantem przedwojennej szkoły na Chełmie. Na szczyt góry najłatwiej doprowadzi zielono znakowany szlak spacerowy z centrum Goleszowa. Wędrówka nim umożliwi poznanie zabytków tej, jednej z najstarszych, miejscowości na Śląsku Cieszyńskim. Na Chełmie gości przyjmuje pensjonat „Markis”. Ze szczytowej platformy widokowej obejrzeć można zielone pagórki Beskidów i wieże kominów śląskich fabryk.