Sławków położony jest tuż przy wschodniej granicy województwa śląskiego, w sąsiedztwie Dąbrowy Górniczej i Jaworzna; przez miasto przepływa rzeka Biała Przemsza. Miejscowa legenda głosi, że u początków Sławkowa znajduje się postać sprawiedliwego rycerza o imieniu Sławko - miała tu stać jego warownia. Ludzie cisnęli się pod jego opiekę, budowali domy, zakładali warsztaty rzemieślnicze, rozpoczęli wydobycie rud srebra i ołowiu. Istnienie osady górniczej pod koniec XII w. poświadcza Jan Długosz, a w 1244 r. odnotowana jest kasztelania sławkowska. Za datę powstania miasta lokacyjnego przyjmuje się rok 1286, z tego bowiem roku pochodzi pierwsza wzmianka o Sławkowie – mieście.
Przez kilka stuleci Sławków tworzył, wraz z okalającymi go miejscowościami, tzw. klucz sławkowski - potężny majątek ziemski, którego właścicielami byli biskupi krakowscy. Już na początku swego panowania tutaj, postanowili oni postawić zamek, który chroniłby ich posiadłości. Wiemy o nim bardzo niewiele. Większość informacji pochodzi z badań archeologicznych, które przeprowadzono dopiero po koniec XX wieku. Do dziś zachowały się pozostałości murów z twardego, białego wapienia. Kiedyś były wieżą mieszkalną, budynkiem bramnym i murami zamkowymi. W czasach świetności całe to założenie miało większą powierzchnię niż sławkowski Rynek! Naukowcy stwierdzili, że zamek zbudowano w XIII wieku. Budowniczym był prawdopodobnie biskup Paweł z Przemankowa. W panoramie miasta warownia ta znajdowała się do XVI stulecia - później zniknęła i wszelki, praktycznie, słuch o niej zaginął.
My możemy za to zobaczyć, znajdujący się pomiędzy ruinami zamku a Rynkiem, dwór biskupi - zwany także lamusem. Lamus potocznie oznaczał przechowalnię różnych rzeczy. Budynek w obecnym kształcie wzniesiono prawdopodobnie w XVIII wieku, a służył biskupom (lub ich przedstawicielom w mieście) w zastępstwie zamku. Jego mury, z ciosów kamiennych, są bardzo grube, a piwnice mogą pamiętać koniec epoki średniowiecza. Lamus jest jednokondygnacyjny, przykryty dachem łamanym, mansardowym, z facjatkami.
tylko z zewnątrz