Początkowo sławkowscy Żydzi chowali swych bliskich zmarłych w niedalekiej wsi Krzykawka. Gdy z początkiem XX w. gminy żydowskie ze Sławkowa i Strzemieszyc zakupiły od Karola Gaszyńskiego, właściciela tutejszych dóbr, działkę przy drodze ze Sławkowa do Krzykawki, tutaj właśnie założyli cmentarz. Sam wykup ziemi miał formalnie miejsce w roku 1907. Pogrzeby odbywały się tu jednak już wcześniej, o czym świadczą najstarsze nagrobki z lat 1904-1906. Kirkut ogrodzono wkrótce murem z kamienia, wybudowano także dom przedpogrzebowy.
Najstarsze nagrobki należą do Rywki, córki Awrahama Helpnera, zmarłej w roku 1904, oraz do Menachema Nachuma, syna Mordechaja Hajdy, zmarłego w 1905. W 1928 pochowano tu Szulima, pierwszego sławkowskiego rabina, wznosząc ohel nad jego grobem.
Na tutejszym kirkucie spoczywają także Żydzi zamordowani przez Niemców w czasie II wojny światowej. Już w 1939 r. złożono tu zwłoki tych, których hitlerowcy zabili w rejonie mostu na Białej Przemszy. Byli to m.in.: Chil Buchszrajer, Nuta Pinkus Buchszrajer, Moszek Dawid Dafner, Josek Dawid Emst, Szapsia Englard, Jochym Grosfeld, Chaim Kaplan, Jakub Szymon Krakowski, Moszek Minc, Moszek Wajsler, Hendet Wolberg, Szyja Zelcer.
Ofiar przybywało oczywiście w kolejnych latach wojny. W 1971 r. pochowano tu Reginę Grinbaum. Był to ostatni pogrzeb na tym cmentarzu. W gorszym stanie niż sam cmentarz jest dom przedpogrzebowy. W latach 1991-92 dokonana została inwentaryzacja sławkowskiego kirkutu, pod kierownictwem prof. dr. hab. Jana Samka, zaś w kolejnych latach ukazały się publikacje dotyczące tutejszych cmentarzy żydowskich.